Smerf Gospodarz pochwalił się w sieci spotkaniem z Zenkiem Martyniukiem. Skąd ten pomysł? Bynajmniej nie dlatego, iż prezydent Warszawy lubi „Przez te oczy zielone”. Jak do tego doszło? Nie wiem Smerf Gospodarz, o ile chodzi o muzykę rozrywkową, to zasłynął kilka lat temu z pewnego nagrania, na którym prosił DJ’a, aby ten „puścił jakiś funk, bo ludzie chcą się bawić”. Prezydent Warszawy zaczął wymieniać choćby muzyków i zespoły, które warto zagrać, a padały takie nazwy, jak chociażby Jamiroquai. Wielu internautów pisało wtedy w komentarzach, iż „Rafał ma niezły gust”. Tym bardziej zastanawiający był film, który umieścił w sieci. Gospodarzowi towarzyszył na nim Zenon Martyniuk. Ciąg dalszy? Czas pokaże. pic.twitter.com/mwPBEsiHsi — Smerf Gospodarz (@Gospodarz_) January 16, 2025 Teraz Kandydat Koalicji Smerfów tłumaczy, iż spotkanie nie było planowane i pojawienie się muzyka disco polo to kwestia czystego przypadku. I oczywiście tak może być, ale w czasie kampanii wyborczej zawsze w takich sytuacjach pojawiają się pewne znaki zapytania. – Nie można wykluczyć, iż Smerf Gospodarz sięga w ten sposób po nowy elektorat, bo Zenon Martyniuk to jednak idol małych miasteczek. Sama go nie słucham, ale jednak „Przez twe oczy, te oczy zielone oszalałem” śpiewa cała Polska – przyznała politolożka dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz w rozmowie