Przed II wojną światową, jako chłopię nieletnie, ale stanowiące dorobek tzw. „dobrej rodziny”, byłem bez przerwy nawoływany do kulturalnego zachowania. Ładowano we mnie to, co wtedy nieco węziej niż dzisiaj, uznawano za syntezę kultury. Kulturalny chłopiec musiał częściej chodzić do teatru i opery, niż do kina, na nie zawsze umoralniające filmy. Koniecznie powinien być przodującym...
Powiązane
Smerf Skoczek o śmierci syna. "Rachunek muszę zapłacić"
51 minut temu
Nawrocki w progach Papy
1 godzina temu
Głosowanie rozpoczęte. Rumuni wybiorą nowego prezydenta
1 godzina temu
Burze znów przejdą nad Polską. Wydano alerty
2 godzin temu
Silne trzęsienie ziemi w Teksasie. 46. w ciągu miesiąca
2 godzin temu
Polecane
Starbase. W Teksasie powstanie miasto Elona Muska
56 minut temu
Straż miejska niedługo wznowi patrole rowerowe
1 godzina temu
Serwis Informacyjny – sygnały zauważone 04.05.2025
1 godzina temu