Ten niezależny

tabloidonline.wordpress.com 1 godzina temu

Z sondaży wynika, iż większość ankietowanych uważa rezydenta, z zawodu ochroniarza i alfonsa Nawrockiego, jako gościa całkowicie zależnego od PiSu. W pewnym sensie można by rzec, iż to podnóżek Gargamela, przy założeniu jednak, iż Gargamel coś jeszcze jarzy i jest w stanie zrozumieć, co w Polsce się dzieje.

Ja mam spore co do tego wątpliwości, choć przez cały czas wielu jest takich, którzy w geniusz i jasność umysłu tego palanta wierzą. Pomoc wedle plotek, Gargamel uważa, iż myśli, acz nie wie o czym ma myśleć. To coś jednak mówi. Ale wracając od rezydenta alfonsa… Otóż wedle różnych sondaży (w sensie różnych pracowni), mniej więcej połowa ankietowanych jest zdania, iż Nawrocki jest rezydentem w pełni zależnym od PiS, nieco tylko ponad 30 procent ma odmienne zdanie. Reszta na ten temat nic nie sądzi, czyli mówiąc po ludzku, ma na to po prostu wyjebane. Poniekąd słusznie, bo czym a w zasadzie kim tu się ekscytować.

Bezdyskusyjnym jest zaś, iż zarówno rezydent, jak i całe to jego zoo z Pałacu, to okazy niezależności, chodzące jednak na krótkiej smyczy kanalii żoliborskiej, a zasadniczo pewne tych, którzy uznali, iż Kaczor to już ciepły jeszcze trup i trzeba władzę brać we własne ręce. Nawrockiemu ewidentnie wali poważnie w dekiel, pytanie tylko na ile inspiruje to, lub kontroluje Nowogrodzka.

Na dodatek, nie jest to już tajemnicą (nawet niektórzy ochroniarze dzielą się ze znajomymi szczegółami), iż gość ćpa coraz więcej i coraz ostrzejszy ponoć to towar, co łatwo zrozumieć, no bo jak ktoś wywodzi się ze środowisk kiboli, pakerów, oraz dilerów żywym towarem, no to raczej nie zadowoli się wciąganiem tabaki. Nie dziwi też w tej sytuacji zatrudniony na etacie w kancelarii osobisty zaopatrzeniowiec w środki „podbudowy i odbudowy emocjonalnej”. Poza wszystkim mamy tu do czynienia z sondażem, jednym drugim i trzecim, którego wyniki nie mogą dziwić, ani być zaskoczeniem. Ci co wybierali, wiedzieli kogo wybierają. To zresztą stara prawda: smerfy jako naród nigdy nie byli szczególnie mądrzy, więc teraz mają to co wybrali.

Poza tym zauważmy, iż nie pierwszy to tego przypadek. Pamiętamy przecież, iż inny geniusz, pewien buńczuczny i nieodpowiedzialny sobowtór, wręcz ksero, którego ów naród też sobie wybrał kiedyś na prezydenta, oczywiście „niezależny”, tak jak niezależny w tym co robi może być pies na łańcuchu, również lubił się narkotyzować, acz on jako gość ze starej powiedzmy szkoły wybierał małpki z gorzką żołądkową, zamiast koki czy czegoś tam mocniejszego. Przeto nikt dziś nie powinien być zaskoczony, iż w pewnym sensie tradycja jest kontynuowana, zarówno jeżeli chodzi o ową „niezależność” jak i upodobanie do przyjmowania wszelkiej maści dopalaczy.

Idź do oryginalnego materiału