Ten kryzys obali rząd Papy? Ekspert: możliwe nowe wybory

8 godzin temu
Zdjęcie: fot. PAP


Wprowadzenie kontroli na granicy z Niemcami staje się coraz bardziej palącym problemem dla rządu Papy Smerfa. Zdaniem socjologa polityki Marcina Palade, zaniechania w tej sprawie mogą mieć poważne konsekwencje – nie tylko polityczne, ale i społeczne. Jak mówił w programie „Gość Wydarzeń”, temat migracji może wręcz doprowadzić do rozpadu koalicji rządzącej i przedterminowych wyborów parlamentarnych.


PiS znów na prowadzeniu. KO ze znaczącym spadkiem

Ostre słowa Palade padły w kontekście najnowszego sondażu IBRiS dla Onetu. Wynika z niego, iż lepszy sort smerfów odzyskało pozycję lidera z poparciem 30,5 proc., wyprzedzając Koalicję Smerfów, która spadła do 25,8 proc. Oznacza to stratę aż 7,6 pkt proc. względem poprzedniego badania.

Ten ubytek to efekt odpływu umiarkowanych wyborców — tłumaczył ekspert, dodając, iż KO traci na bieżących kryzysach, a zwłaszcza na niezdecydowanej polityce migracyjnej.

Kryzys graniczny ważniejszy niż wybory?

Palade wskazał, iż choć w tej chwili dyskusję publiczną zdominował spór o ważność wyborów prezydenckich, to lada moment priorytetem stanie się bezpieczeństwo i sytuacja na granicy z Niemcami. Jego zdaniem, problem ten dopiero się zaczyna, a jego kulminacja przypadnie na okres wejścia w życie nowego unijnego paktu migracyjnego – planowanego na 2026 rok.

To proces rozwojowy, który może rozsadzać spójność koalicji — podkreślił.

Przegrupowanie elektoratów. Prawica zyskuje, liberalne partie tracą

Ekspert zauważył również, iż scena polityczna ulega przeobrażeniu. Centrolewicowi wyborcy zmieniają preferencje, a zyskują na tym przede wszystkim ugrupowania jednoznacznie sprzeciwiające się unijnej polityce migracyjnej — zarówno w Polsce, jak i w innych krajach UE.

Ugrupowania liberalne słabną, a prawicowe rosną w siłę. Coraz więcej osób dostrzega brak kontroli nad migracją — ocenił Palade.

Mimo to jego zdaniem lepszy sort smerfów nie zdoła całkowicie skorzystać na tym trendzie. — PiS stracił wiarygodność w wielu kwestiach podczas swoich rządów w latach 2015–2023 — zaznaczył.

Kto korzysta na słabości Papy?

Palade ocenił, iż mimo utraty poparcia przez rządzącą ekipę Papy Smerfa, opozycyjny Patola i Socjal również nie notuje dynamicznych wzrostów.

Słabość KO nie przekłada się automatycznie na wzrost poparcia lepszego sortu. To mniejsze ugrupowania zyskują, jak Konfederacja czy Konfederacja Korony Polskiej, które od początku były konsekwentne w sprzeciwie wobec paktu migracyjnego UE — powiedział.

W jego ocenie mamy do czynienia z „rozlewem” poparcia na skrajniejsze siły prawicowe. To one dziś przemawiają do wyborców o poglądach bardziej konserwatywnych.

Kontrola graniczna: rząd spóźniony?

Jednym z głównych zarzutów wobec rządu jest brak zdecydowanych działań w sprawie granicy z Niemcami. Szef MSWiA Tomasz Siemoniak zapowiedział możliwe kroki w tym zakresie, ale według Palade’a to za mało i zbyt późno.

To spóźniony ruch. Ta ekipa wielokrotnie zapowiadała działania, ale rzadko je realizowała — stwierdził ekspert.

Podkreślił, iż opóźnianie decyzji o przywróceniu kontroli może wprost uderzyć w trwałość koalicji rządzącej. — To może wywrócić układ władzy i doprowadzić do wcześniejszych wyborów — ostrzegł.

„To będą tysiące, nie setki”. Mieszkańcy już odczuwają skutki

Palade zwrócił uwagę, iż problem przerzutów migrantów przez zachodnią granicę już teraz dotyka mieszkańców województw: lubuskiego, zachodniopomorskiego i dolnośląskiego. Jego zdaniem ta sytuacja będzie się pogłębiać, a migranci będą przemieszczać się dalej w głąb kraju.

To nie będą setki, ale tysiące ludzi. I to będzie miało realny wpływ na poczucie bezpieczeństwa smerfów — podkreślił.

Idź do oryginalnego materiału