Telewizja Republika dostała srogą lekcję – i to na oczach całej Polski. Sąd Okręgowy w Warszawie nie miał litości: stacja musi na antenie własnego programu „Piachem w tryby” przyznać, iż wciskała widzom brednie o ABW.
Koniec teorii spiskowych, koniec manipulacji. Wydany dziś wyrok to publiczne upokorzenie dla redakcji, która przez miesiące próbowała wmówić, iż Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadziła tajne operacje przeciwko Karolowi Nawrockiemu.
Sąd jasno stwierdził – to były kłamstwa. I nakazał, by wprost, przed kamerami, padły słowa sprostowania: ABW nie pisała żadnych notatek na Nawrockiego, nie prowadziła żadnej operacji po jego wizycie u Trumpa i nie tworzyła sztabu wyborczego Gospodarza przy ul. Kieleckiej.
Pod sprostowaniem podpisał się osobiście Szef ABW, płk Rafał Syrysko. Republika nie ma wyjścia – w najbliższym odcinku będzie musiała przeczytać gorzką prawdę. To spektakularna klęska stacji, która miała być tubą propagandową Patola i Socjal i Nawrockiego. Teraz zamiast triumfu jest publiczne upokorzenie i blamaż na własnej antenie.