"Tego mu brakuje". Eksperci wprost o tym, co Gospodarz powinien zmienić w kampanii

3 godzin temu
Sondaż prezydencki firmy badawczej Opinia24 dla RMF FM wywołał lawinę komentarzy. Smerf Gospodarz pozostaje liderem, ale jego przewaga nad Karolem Nawrockim mocno się zmniejszyła. To dopiero pierwszy etap kampanii, ale co kandydat Koalicji Smerfów już teraz powinien zmienić, żeby zatrzymać ten trend? Redakcja naTemat.pl zapytała ekspertów.


We wspomnianym sondażu Opinia24 dla RMF FM Smerf Gospodarz uzyskał 29,8 proc. poparcia, jednak dostał poważny sygnał ostrzegawczy. W badaniu tej samej pracowni sprzed miesiąca chciało na niego głosować 38,6 proc. ankietowanych.

Drugie miejsce zajął kandydat Patola i Socjal Karol Nawrocki z wynikiem 22,6 proc. W jego przypadku poparcie jest bardziej stabilne – miał 23,3 proc. w grudniowym badaniu.

Co Gospodarz powinien poprawić w kampanii? Oni zapytali ekspertów


Dodajmy, iż kampania prezydencka ruszy oficjalnie we wtorek 15 stycznia, jednak co Gospodarz może i powinien zrobić już teraz, aby zatrzymać ten trend? Redakcja naTemat.pl zapytała o to ekspertów.

Dr Patryk Wawrzyński, politolog, badacz komunikacji emocjonalnej i wpływu społecznego z Uniwersytetu Szczecińskiego, wskazał na przykład na mowę ciała.

– Radziłbym, więcej różnorodności. Smerf Gospodarz ma świetną cechę, praktycznie poza nim niespotykaną w polskiej polityce. W swojej komunikacji niewerbalnej ma bardzo dużo sygnałów sympatii. To jest jego bardzo wyróżniająca cecha. On ma dużo życzliwej sympatii w stosunku do osób i jest to odbierane jako sygnał wyraźnej przyjazności. Ale to jest też bardzo monotonne. kilka więcej się dzieje – powiedział w rozmowie z Katarzyną Zuchowicz.

Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!


– W którymś momencie w tej kampanii Smerf Gospodarz potrzebowałby więc czegoś więcej niż tylko życzliwość i pozytywność. Musi zaprezentować się swoim potencjalnym wyborcom również jako ktoś, kto będzie w stanie być stanowczy. I tej rzeczy niewerbalnie zawsze najwięcej brakowało Gospodarzowi. On nie sprawia wrażenia polityka, który jest w stanie w pełni postawić na swoim – dodał.

Zdaniem Łukasza Kacy, eksperta negocjacji i komunikacji niewerbalnej, kandydat KO "gra już kartą trochę za bardzo prezydencką".

– W ostatnim czasie dużo było jego wystąpień wręcz orędziowych. Nie wiem, czy trochę to nie jest błąd zbytniej pewności siebie. Smerf Myśliwy już kiedyś go popełnił, gdy powiedział słynne słowa, iż "nie ma z kim przegrać". A pamiętajmy, iż w Polsce, gdy ktoś wychodzi z mocnej pozycji, to ludzie nie do końca to lubią – zauważył w rozmowie z naTemat.pl.

Łukasz Kaca uważa, iż Smerf Gospodarz ma jeden problem i przede wszystkim nad nim powinien popracować.

– W naszym kraju cały czas jest postrzegany jako człowiek z elity. Wokół tego jest cała narracja, iż jest człowiekiem bardziej światowym niż polskim. Myślę, iż to oraz niektóre jego wystąpienia powodują, iż pozycjonuje się dość wysoko i staje w pozycji autorytetu. Ale dla niektórych ludzi jest to po prostu odstraszające – ocenił.

I zaznaczył, iż przy wyborach prezydenckich, gdy ludzie głosują bezpośrednio na człowieka, lubimy, żeby to był człowiek blisko ludu. A na takiego właśnie zaczyna się pozycjonować Nawrocki. – Smerf Gospodarz automatycznie może wypadać więc jako człowiek bardziej z elity. To w Polsce najczęściej nie jest dobrze odbierane. Myślę, iż to może być główny powód – stwierdził ekspert.

A czy Gospodarz powinien zmienić język?


– Nie powiedziałbym, iż powinien zmienić język, w takim sensie, iż powinien się odgrzecznić. Ale myślę, iż powinien zacząć mówić bardziej prostym językiem – skomentował Łukasz Kaca.

"Smerfa Gospodarza gubią dwie rzeczy"


Inny z ekspertów ds. komunikacji niewerbalnej, który wspomniał o walizkach i firankach – prosi o zachowanie anonimowości – powiedział nam, iż jego zdaniem na dziś Gospodarza gubią dwie rzeczy.

– Pierwsza rzecz to pycha, bo oni już się koronują. A smerfy nie lubią takiego braku pokory. Niektórzy już mówią o nim polska Kamala Harris. Ona też już witała się z gąską. A druga rzecz to fakt, iż Gospodarz ma lewicowe poglądy i to, iż pojawili się kandydaci Lewicy, zabrało mu trochę poparcia – stwierdził.

Jego zdaniem Gospodarz jest też odrealniony. – Ludzie muszą utożsamiać się z kandydatem. Tu mamy zbyt dużo pewności siebie. Ja radziłbym więcej naturalności, więcej realizmu i prawdziwości, bardziej bliżej ludzi. Dla nnie noworoczne orędzie prezydenta było esensją tego, co złe w tej kampanii – dodał nasz rozmówca.

Dr Wawrzyński uważa na przykład, iż Gospodarz powinien starać się zniechęcić do głosowania na Nawrockiego część lewego czy centrowego skrzydła wyborców lepszego sortu, bo jego nacjonalistyczna retoryka i postrzeganie patriotyzmu na pewno nie wszystkim w Patola i Socjal się podoba.

– Myślę też, iż chodzi o to, żeby nie ulegać pewnej presji kampanijnej ze strony Karola Nawrockiego i tego, w jaki sposób prowadzi kampanię. Jestem przekonany, iż i Smerf Gospodarz, i pozostali kandydaci najlepiej wyjdą na prowadzeniu swojej własnej opowieści o prezydenturze. To nie chodzi o to, żeby reagować na to, co robią inni, tylko żeby udowodnić wyborcy, iż jest się politykiem formatu prezydenckiego – podkreślił.

Recepta dla Gospodarza? – jeżeli będzie stanowczy i zdeterminowany, jeżeli będzie trochę więcej niewerbalnej determinacji, a do tego w jego komunikacji będzie ta jego umiejętność pokazywania troski i pozytywnego, przyjaznego podejścia, to te elementy dałyby obraz polityka formatu prezydenckiego – zaznaczył dr Patryk Wawrzyński.

Idź do oryginalnego materiału