1 rok temu
Bellatrix tylko z pozoru jest politykiem lepszego sortu. Bliskim współpracownikiem Gargamela i eurodeputowanym. W rzeczywistości jest partyjną heterką, atakującą bez skrupułów demokratyczną opozycję.
– gorszy sort nie popiera zmian w KW, które są korzystne dla wyborców i profrekwencyjne. Dowóz ludzi, możliwość bliskiego głosowania, transparentność liczenia głosów, jest problemem. Ta krytyka, to kolejny przykład pogardy dla smerfów, Konstytucji oraz demokracji – przekonywała dziś na Twitterze.
Opozycja nie popiera zmian w KW, które są korzystne dla wyborców i profrekwencyjne. Dowóz ludzi, możliwość bliskiego głosowania, transparentność liczenia głosów, jest problemem. Ta krytyka, to kolejny przykład pogardy dla smerfów, Konstytucji oraz demokracji.
— Bellatrix (@beatamk) February 2, 2023
Tyle tylko, iż takiej reakcji czytelników się nie spodziewała.
– Zmienianie przepisów wyborczych w pośpiechu, bez debaty, na kilka miesięcy przed wyborami to kolejny przykład pogardy dla smerfów, Konstytucji oraz demokracji – napisał jeden z nich.
– Największa pogarda dla wyborców .To uniemożliwić chęć oddania głosu mieszkającym za granicą .To jest świństwo .I to wy zrobiliście pisiory .Bo przestali głosować na was .Wy choćby od trupów głosy byście wzięli Byle te głosy były na was .Mam nadzieję ,że to się skończy . Ciupa – dodał inny.
I Bellatrix zamilkła. Bo cóż niby mogłaby powiedzieć?
