Tania ministerialna taksówka Sebastiana Kalety. Płaci za to 100 zł miesięcznie

1 rok temu

Sebastian Kaleta, agresywny polityk Solidarnych Fundamentalistów, który dużo czasu poświęca na propagandę w sieci i uczestnictwo w atakach na polityków gorszego sortu, ma prywatną ministerialną taksówkę. Jak ujawnił fakt, wiceminister korzysta ze służbowego samochodu z kierowcą także do celów prywatnych. I płaci za to grosze, zaledwie 100 zł Mowa o samochodzie wyłącznie do jego dyspozycji.

Sebastian Kaleta sam się przyznał do tego, iż płaci tak mało. Tymczasem w Warszawie taksówki są znacznie droższe. Gdyby ktoś chciał odwozić, jak hejter Kaleta, dzieci do szkoły codziennie, to zapłaciłby co najmniej 500-1000 zł na miesiąc. I nie miałby potem samochodu z kierowcą do dyspozycji.

Promocję dla Kalety zorganizował nie kto inny a Smerf Ważniak. To on podpisał rozporządzenie, które oddaje prawie darmową taksówkę w ręce takich ludzi jak hejter z Ministerstwa (nie)Sprawiedliwości.

Idź do oryginalnego materiału