Tak umiera na naszych oczach mały biznes. „To już prawdziwa rzeź”
Zdjęcie: shutterstock
- Jeszcze niedawno na naszym osiedlu, w pobliżu mojego bloku, było kilka małych sklepów- mówi mieszkanka kieleckiego osiedla Szydłówek. Wszystkie padły, bo niższymi cenami wykończyły je dyskonty. To prawdziwa rzeź małego biznesu- dodaje. Ta rzeź dokonuje się w całym kraju.Jak wynika z najnowszych szacunkówdotyczących handlowej branży, dziennie z polskiej mapy znika ponad trzydzieści sklepów. W 2024 roku zamknięto dwa tysiące tradycyjnych placówek – podaje „rzeczsmerfna.” W tym roku ta fala bankructw może być jeszcze większa.