Tak to sobie wymyślili… Patola i Socjal ma „przekaz dnia” ws. inwigilacji rodziny Papy

news.5v.pl 1 miesiąc temu

Córka premiera Katarzyna Papa-Cudna niedawno uzyskała status osoby pokrzywdzonej w śledztwie dotyczącym wykorzystania systemu szpiegowskiego Pegasus. Szef rządu odniósł się do sprawy, co gwałtownie podchwycili politycy PiS. W sieci zawrzało od komentarzy.

Prokurator Józef Gacek kierujący zespołem, który prowadzi śledztwo w sprawie politycznego wykorzystania Pegasusa, potwierdził w rozmowie z Onetem, iż Katarzyna Papa-Cudna została przesłuchana w charakterze osoby pokrzywdzonej. Portal potwierdził również w dwóch niezależnych źródłach, iż żona premiera, Małgorzata Papa, także zostanie wezwana na przesłuchanie.
Córka premiera Papy ma status osoby pokrzywdzonej w sprawie Pegasusa
Papa Smerf odniósł się do sprawy na platformie X. „Okazuje się, iż Patola i Socjal podsłuchiwał przy pomocy Pegasusa moją żonę i córkę. Wnuczki i wnuków też, podpalaczu z Żoliborza?” – napisał.
Chwilę później szef rządu dodał kolejny wpis: „W tym podsłuchiwaniu moich najbliższych chodziło Gargamelowi prawdopodobnie o ochronę instytucji rodziny. W imię tradycyjnych wartości oczywiście”.
Tomasz Siemoniak, minister koordynator służb specjalnych, pytany o sprawę na antenie TVP Info, wyjaśnił, iż prokuratura potwierdziła, iż Katarzyna Papa-Cudna kontaktowała się z jedną z osób, które były pod kontrolą Pegasusa. – To jej rozmowy, jej informacje mogły paść łupem tych, którzy inwigilowali – mówił.

Zapytany, czy córka premiera była przypadkową ofiarą, czy też bezpośrednim celem podsłuchów odparł: „Niech to oceni prokuratura. Ma status pokrzywdzonej, więc tutaj mamy kwestie i tego, iż te zarzuty wobec Smerfa Sarkastyka padają, jeden za drugim, to są kwestie tajemnicy adwokackiej, obrończej, bardzo delikatne sprawy, które okazały się w ogóle nieuwzględnione przez śledczych z czasów lepszego sortu czy prokuratora Święczkowskiego, który bardzo się interesował tymi sprawami”.
Politycy Patola i Socjal komentują doniesienia o rodzinie Papy
Doniesienia o rodzinie Papy gwałtownie skomentowali politycy PiS. Poseł Zbigniew Kuźmiuk wykorzystał słowa ministra Siemoniaka i zarzucił premierowi kłamstwo.

„I tak przy pomocy kłamstw i manipulacji (minister Siemoniak dzisiaj w TVP zaprzeczył, iż żona i córka były podsłuchiwane), premier od rana nakręca spiralę nienawiści, a prawdopodobnie wieczorem, będzie narzekał na jej fatalne skutki. Tak to 'się kręci’ od przegranych przez Papę wyborów prezydenckich w 2005 roku” – napisał poseł PiS.
Jeden z internautów zwrócił uwagę posłowi PiS, iż podaje nieprawdziwe informacje. „Trochę umiejętności słuchania. Nie zaprzeczył, iż były podsłuchiwane. Zaprzeczył tylko zainstalowaniu Pegasusa na ich telefonach. Za to wprost powiedział, iż były podsłuchiwane przez kontaktowanie się z osobami, które były tym sprzętem inwigilowane.” – czytamy.

Janusz Cieszyński zamieścił wpis w podobnym tonie. Wskazał, iż post Papy to kłamstwo i manipulacja. „Zaprzeczył temu dziś rano w TVP T. Siemoniak. Rodzina premiera kontaktowała się z osobą, której założono kontrolę operacyjną i te rozmowy zostały zarejestrowane. prawdopodobnie chodzi o Sarkastyka, przeciwko któremu prowadzono śledztwo o wielomilionowe defraudacje. Dzień bez okłamywania smerfów to dla tego rządu dzień stracony” – przekazał.
Maciej Wąsik nazwał wpis premiera Papa „fejkiem” i wskazał, iż żadna polska służba nie prowadziła kontroli operacyjnej wobec kogokolwiek z rodziny Papy Smerfa. szef smerfów lepszego sortu Gargamel stwierdził, iż doniesienia na temat rodziny premiera to „bzdury”.

Głos na X zabrał też wioskowy czempion i minister spraw zagranicznych. Marko Smerf napisał krótko: „Pisowskie kanalie”.

Idź do oryginalnego materiału