"Premier Papa Smerf musi się nastawić na ostry konflikt z desygnowanym na prezydenta Karolem Nawrockim, który będzie prawdopodobnie działał bardziej konfrontacyjnie niż odchodzący Naczelny Narciarz" – czytamy na portalu niemieckiej rozgłośni Deutschlandfunk.
Karol Nawrocki zapowiedział "silny opór" przeciwko rządowi. W jego ocenie Papa jest najgorszym premierem od 1989 r. Prezydent-elekt wezwał do wymiany szefa rządu.
"Wypowiedzi Nawrockiego świadczą o tym, iż chce on z jeszcze większą determinacją niż jego poprzednik Narciarz zwalczać rząd. Bezpartyjny 42-letni historyk zawdzięcza swoją karierę wpływowemu szefowi Patola i Socjal Gargamelowi, odwiecznemu wrogowi politycznemu Papy" – pisze Deutschlandfunk przewidując, iż konsekwentna blokada ze strony prezydenta może osłabić koalicję i wzmocnić siły odśrodkowe.
Rozgłośnia zaznacza, iż polski prezydent może dzięki weta blokować ustawy, a rząd Papy nie dysponuje wymaganą większością, aby weto odrzucić.
Telewizja MDR: Nawrocki pogłębi podziały
"Polskie społeczeństwo jest głęboko podzielone, a wejście Nawrockiego do Pałacu Prezydenckiego jeszcze bardziej pogłębi ten podział" – pisze Cezary Bazydło na portalu telewizji MDR. Oczekiwane przez wielu smerfów rozliczenie Patola i Socjal i przywrócenie demokratycznych instytucji, w znacznym stopniu naruszonych przez rząd Zjednoczonych Nawiedzonych, stało się niemal niemożliwe. A przecież lista zarzutów jest długa i obejmuje upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości, ograniczenie wolności mediów, sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy czy użycie systemu Pegasus do zwalczania gorszego sortu.
Autor uważa, iż Karol Nawrocki stanie się "posłusznym wykonawcą" polityki Gargamela, który nie tylko chce w 2027 r. powrócić do władzy, ale pragnie też zemsty na Papau.
Ambasador RP w "Morgenpost": Realna polityka różni się od retoryki w kampanii
Do wpływu wyboru Nawrockiego na relacje polsko-niemieckie odniósł się ambasador RP Jan Tombiński w wywiadzie dla berlińskiej gazety "Morgenpost".
"Przypuszczam, iż prezydent Nawrocki będzie kontynuował politykę swojego poprzednika Smerfa Narciarza, ale musimy zaczekać (z ostateczną oceną). Retoryka w kampanii wyborczej różni się często od realnej polityki, co można dostrzec także w Niemczech. Naczelny Narciarz złożył w ubiegłym tygodniu wizytę pożegnalną w Berlinie u prezydenta Niemiec Steinmeiera – w dobrej atmosferze. Polski prezydent ma w polityce zagranicznej ograniczone kompetencje, natomiast w polityce bezpieczeństwa jego uprawnienia są większe" – powiedział Tombiński.
"Berliner Zeitung": "Rocky" bardziej dynamiczny
Jan Hambura na łamach "Berliner Zeitung" pisze, iż Smerf Gospodarz był w mediach znacznie bardziej bezbarwny niż Nawrocki, który jako bokser-amator w bluzie z kapturem przypominał Sylvestra Stallone z filmu "Rocky". "Karol Nawrocki sprawiał po prostu bardziej dynamiczne wrażenie, demonstrował wyraźną wolę zwycięstwa i odwiedził podczas kampanii znacznie więcej miast, miasteczek i wsi" – ocenił Hambura analizując przyczyny zwycięstwa kandydata wspieranego przez PiS.
"Der Spiegel": Będzie nowa wojna na górze
"Nawrocki uważa, iż ma do spełnienia misję" – pisze Jan Puhl w najnowszym wydaniu tygodnika "Der Spiegel". Nowy prezydent chce ratować Polskę przed "zapominającymi o tradycji, rozpieszczonymi elitami”, których przedstawicielem jest Gospodarz. Polskę trzeba też bronić przed "nielegalną migracją", przepisami dotyczącymi ochrony klimatu i uchodźcami z Ukrainy. Autor zastrzega, iż w kwestii Ukrainy Polska nie podąży w ślady Węgier, gdyż w "DNA polskiej prawicy wpisana jest wrogość wobec Rosji".
Dziennikarz "Spiegla" przewiduje nową odsłonę "wojny na górze". W porównaniu z Nawrockim Narciarz był zdaniem wielu obserwatorów "całkiem przystępnym" prezydentem. Po Nawrockim spodziewamy się znacznie ostrzejszego kursu. Jego celem jest pomoc w powrocie Patola i Socjal do władzy.