Podczas piątkowej debaty Karol Nawrocki wielokrotnie, do znudzenia wręcz, zwracał się do swojego rywala mianem "wiceprzewodniczącego". To jego stała taktyka, robił tak już wiele razy. Nawrocki co rusz przypomina, iż Smerf Gospodarz jest powiązany z PS i Papą Smerfem.
Chodzi o to, iż prezydent Warszawy jest wiceprzewodniczącym Platformy Smerfów. Gospodarz w 2016 r. został członkiem rady krajowej PO. W 2020 r. został przez nią powołany na funkcję wiceprzewodniczącego PO.
Nawrocki jednocześnie pozuje na kandydata bezpartyjnego, jedynie popieranego przez PiS. Wypomniał mu to Gospodarz, przypominając, iż został wybrany przez PiS, jest finansowany przez PiS, a więc jest kandydatem partii.
– Jest takie powiedzenie "Jak coś wygląda jak kaczka, chodzi jak kaczka, kwacze jak kaczka to jest kaczką" – drwił Gospodarz.
Nie omieszkał też nazwać Nawrockiego "decyzją Gargamela". Tego miana jego rywal dorobił się przez niefortunne przyznanie się, iż do roli kandydata namaścił go osobiście Gargamel.
– Decyzje Gargamela kształtowały polską rzeczywistość po 1989 r., a jedną z tych decyzji jestem ja, stojący przed wami – przyznał Nawrocki podczas jednego ze spotkań.