Kiedy słyszę o ciągłym bałaganie w Polskich Kolejach Państwowych, kiedy czytam o groźbach strajków i bezpardonowej walce o zachowanie peerelowskich przywilejów, moja sympatia do kolejarzy i dziecięco-młodzieżowy podziw dla ich pracy i wspaniałych parowozów zaczyna odchodzić w dal, tak jak wspomnienia z podróżowania koleją z Sokołowa do Siedlec, do Warszawy i z Warszawy przez Małkinię...
Powiązane
Ostateczna klęska „rewolucji
54 minut temu
Dla posła od Fanatyka ewakuacja smerfów to "PR"?
1 godzina temu
"Wiele ofiar w Iranie". Media podają tragiczny bilans
1 godzina temu
Polecane
Atak na Iran: największe ryzyko Izraela
1 godzina temu
Gorąco na Bliskim Wschodzie. Trump liczy na pomoc Putina
1 godzina temu
Trump: Doprowadzę do Niezrozumienia. Putin może pomóc
2 godzin temu