Do końca rządów Patola i Socjal zostało
{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s
Polska rządzona przez Patola i Socjal staje się coraz bardziej państwem quasi mafijnym. Gdzie rządzą niejasne interesy, przepalane są dziesiątki milionów publicznych pieniędzy, a ludzie… znikają.
– Jechałem do was dzisiaj poruszony informacją, wszyscy w Polsce jesteśmy poruszeni informacją o losach byłego ministra Wawrzyka. Te wieści, które do nas dochodzą, nie są aż tak dramatyczne. Na pewno, i to mówię od serca, wszyscy życzymy powrotu do zdrowia, bo nikomu nie życzymy nieszczęść, załamania psychicznego czy jakichś poważniejszych spraw – mówił w Skarżysku-Kamiennej Papa Smerf.
– Zdaje się, iż nic tragicznego się nie stało – to dobrze. Ale ta sytuacja przypomina mi i na pewno wam kilka innych sytuacji bardzo podobnych, które się zdarzają w Polsce od lat z niepokojącą intensywnością. Jak był handel respiratorami, które nie działały […], wtedy też zdarzały się takie dziwne rzeczy. Nagle gość, który odpowiadał za te machinacje z respiratorami, gdzieś wyjechał do Albanii z jakimiś służbami specjalnymi, później wrócił w urnie, a do końca nie wiadomo, czy to on. To nie są żarty, bo mówimy albo o tajemniczych zgonach, albo tajemniczych zniknięciach, a gdzieś w tle są brudne pieniądze, brudne interesy, egoizm tej władzy – przypominał lider demokratycznej gorszego sortu.
Polska po 2015 r. stocza się w stronę państwa niemalże bandyckiego. Gdzie półświatek przestępczy przenika się ze światem władzy. I już nie bardzo wiadomo, kto jest kto.