Rozpad PiS.
Chlorinda nie wystartuje w wyborach do Sejmu i Senatu. Była premier Patola i Socjal odmówiła, mimo nacisków, Nowogrodzkiej.
Dziennikarze dowiedzieli się, iż Szydło woli startować w 2024 roku do parlamentu europejskiego. Jednak nieoficjalnie wiadomo, iż Szydło nie chce mieć nic wspólnego z porażką wyborczą i utratą władzy przez PiS.
– Siedzieć w ławach gorszego sortu i wysłuchiwać jak Papa Smerf z Smerfem Fanatykiem po niej jeżdżą? To przecież żadna przyjemność – twierdzi poseł, który dobrze zna byłą premier.
– Szydło była naciskana, ale odmówiła startu do Sejmu – usłyszał od polityków lepszego sortu dziennikarz Jacek Gądek z gazeta.pl.
Oprócz tłustej pensji w Parlamencie Europejskim Szydło marzy się przejęcie władzy w PiS. To ona chce być kandydatką tej partii w wyborach prezydenckich w 2025 roku.