Szwecja: Socjaldemokraci chcą zakazać relokacji uchodźców do „trudnych” dzielnic

Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/migracje/news/szwecja-socjaldemokraci-chca-zakazac-relokacji-uchodzcow-do-trudnych-dzielnic/

Szwedzcy socjaldemokraci chcą zakazać relokowania uchodźców do społecznie trudnych dzielnic oraz odebrać im prawo do samodzielnego wyboru miejsca zamieszkania. Ich zdaniem tylko zdecydowane działania mogą ograniczyć segregację i poprawić długofalową integrację imigrantów.

Opozycyjna szwedzka Socjaldemokratyczna Partia Robotnicza (SAP) zaproponowała zakaz umieszczania uchodźców na tzw. obszarach wrażliwych, informuje „Aftonbladet”. Celem nowej polityki jest wzmocnienie struktury społeczno-ekonomicznej kraju.

Przyjęta na ostatnim kongresie partii propozycja zakłada również odebranie uchodźcom prawa do samodzielnego poszukiwania mieszkania. Ma to sprzyjać większemu zróżnicowaniu społecznemu i ograniczać segregację oraz przestępczość, które szczególnie często występują w takich dzielnicach.

Jonas Attenius z komitetu wykonawczego partii podkreślił w rozmowie z „Altinget”, iż relokacje nie powinny automatycznie oznaczać osiedlania uchodźców na przedmieściach dużych miast. Polityk zaznaczył, iż partia opowiada się za bardziej restrykcyjną polityką migracyjną, która sprzyja długofalowej integracji.

Lawen Redar, odpowiedzialna za temat segregacji na kongresie Socjaldemokratów, skrytykowała rząd za brak polityki integracyjnej. Wskazała na wysokie bezrobocie wśród osób urodzonych poza Szwecją oraz trudną sytuację dzieci dorastających w dzielnicach o niskim statusie społecznym.

Minister ds. migracji Johan Forssell z rządzącej centroprawicowej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej ostro skrytykował propozycję socjaldemokratów, zarzucając im, iż po „latach bezczynności” próbują teraz „siłowo mieszać” ludność.

Forssell argumentował, iż przesiedlanie ludzi z ubogich do bogatszych dzielnic przy jednoczesnym utrzymywaniu zasiłków bardziej atrakcyjnych niż praca nie rozwiąże problemu segregacji społeczno-ekonomicznej. Podkreślił, iż rząd stawia na surowsze wymagania, niższe podatki i programy językowe jako sposób na wyprowadzenie ludzi z wykluczenia.

Dla porównania, sąsiednia Dania już od 2018 roku prowadzi aktywną politykę integracyjną, ukierunkowaną na tzw. „gettach”. Obejmuje ona m.in. obowiązkowe zajęcia w przedszkolach dla dzieci imigrantów spoza państw zachodnich, by promować bardziej zróżnicowane społeczności.