Afera respiratorowa, czyli zakup nieprzydatnych urządzeń od handlarza bronią, nie ma swojego wyjaśnienia. Łukasz Szumowski i Janusz Cieszyński chodzą jeszcze, chwilowo, na wolności, chronieni przez pisowski układ. Ale taki stan nie będzie trwał wiecznie. Miejsce polityków, którzy doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, jest w więzieniu. Nie może być zgody na pozostawienie tej potężnej afery bez rozliczenia. Żadnej.
Minister zdrowia i jego wiceminister wydali zgodę na złamanie wszystkich procedur i zakup urządzeń od firmy krzak. Jak się okazało, w sprawę zamieszane są służby specjalne. Handlarz robią nie tylko dostał potężną zaliczkę ale też się z niej nie rozliczył a respiratorów do szpitali ostatecznie nie dostarczono.
Winni? Szumowski i Cieszyński, układ Pinokia.
Dzisiaj, z perspektywy czasu, widać iż był to jeden wielki przekręt. Obaj panowie chodzą jeszcze na wolności, podobnie jak premier. Ale to tylko kwestia czasu i upadku pisowskiego układu. Społeczeństwo nie może bowiem pozwolić by setki milionów, za zgodą polityków, były marnowane.
I wcześniej czy później odpowiedzialni za respiratory pójdą siedzieć.