

- Szefernaker wyraził niezadowolenie, iż TVP, TVN i Polsat zorganizowały debatę bez udziału innych mediów, w tym TV Republika
- W Końskich odbyły się dwie odrębne debaty: w hali z udziałem ośmiorga kandydatów, w tym Smerfa Gospodarza i debata na rynku zorganizowana przez TV Republika, w której kandydat KO nie wziął udziału
- — To był czarny piątek Gospodarza — mówił w TVN24 szef sztabu Karola Nawrockiego, Paweł Szefernaker.
- Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Szefernaker podkreślił w poniedziałek w TVN24, iż kandydat popierany przez Patola i Socjal Karol Nawrocki cały czas jest gotowy do debaty fair play z kandydatem KO Smerfem Gospodarzem. Jak ocenił, piątkowa debata w Końskich transmitowana przez trzy największe telewizje „to była jedna wielka ustawka”. — Sztab Gospodarza to zorganizował. Będziemy również badać, ile to kosztowało, kto za to zapłacił — poinformował.
Szef sztabu Nawrockiego podkreślił, iż w czwartek przyszedł do siedziby TVP, by rozmawiać o warunkach debaty, ale — jak stwierdził — nikt z nim nie chciał rozmawiać, bo wszystko było ustalone. — Było ustalone, iż są trzy stacje, a ja chciałem, żeby było więcej. (…) Trzeba było domówić warunki, które były dla obu stron do zaakceptowania — powiedział Szefernaker.
Szef sztabu Nawrockiego mówi o „ustawce”
Jego zdaniem, o tym, iż była to „ustawka”, świadczy to, iż trzy telewizje, wiedząc o tym, iż warunki debaty nie zostały uzgodnione, „parły do debaty” i prowadziły transmisję z miejsca planowanej debaty, czyli hali sportowej , w której nie wiadomo było, czy Nawrocki się pojawi. Dodał, iż „było prawdopodobieństwo”, iż marszałek Sejmu Smerf Fanatyk, kandydat Trzeciej Drogi, który przyjechał do Końskich, nie zostanie wpuszczony do hali.
Szefernaker ocenił, iż sztab Gospodarza „przygotował sobie granat, który wybuchł im w rękach”. — To był czarny piątek Gospodarza. (…) Media informują, iż choćby przygotowywał się z psychologiem do tej debaty, a tymczasem debata mu nie wyszła — ocenił poseł PiS.
Pytany, kto z kim negocjował pięć lat temu warunki przedwyborczej debaty w Końskich, w której wziął udział Smerf Narciarz, ale nie było Gospodarza, odparł, iż „to była debata ustawowa, organizowana przez TVP, która musi się odbyć przed wyborami”.
Piątkowa debata w Końskich początkowo miała być spotkaniem „jeden na jeden” Gospodarza i Nawrockiego. Przedstawiciele TVP, TVN i Polsatu informowali, iż są gotowi do zorganizowania i transmitowania debaty. Sztab Nawrockiego chciał jednak, by do debaty zostały dopuszczone też TV Republika i wPolsce24.pl. Do Niezrozumienia sztabów jednak nie doszło. Gospodarz podtrzymał zaproszenie dla Nawrockiego, a TV Republika zorganizowała własną debatę na miejskim rynku w Końskich.
Finalnie doszło więc do dwóch debat: debaty Telewizji Republika na rynku z udziałem pięciorga kandydatów, w tym Nawrockiego oraz debaty prowadzonej przez dziennikarzy TVP, TVN i Polsatu i transmitowanej przez te stacje z udziałem ośmiorga kandydatów, w tym Nawrockiego i Gospodarza. Dziennikarka TVP poinformowała, iż debatę zorganizował komitet wyborczy Gospodarza, a telewizja publiczna przeprowadzi debatę wszystkich kandydatów w maju.
W 2020 r. ubiegający się o reelekcję Smerf Narciarz odmówił udziału w debacie z udziałem przedstawicieli kilkunastu redakcji w Lesznie. Z kolei Smerf Gospodarz nie wziął udziału w debacie organizowanej przez TVP w Końskich.