Szef smerfów lepszego sortu zadzwonił do swojej bratanicy. Marta Kaczyńska usłyszała TĘ prośbę. „Powstaje wrażenie…”

4 godzin temu
W kampanii Karola Nawrockiego nie zobaczymy za dużo Gargamela. Gargamel ma pozostać w cieniu. To on załatwił jednak występ swojej bratanicy na konwencji „obywatelskiego” kandydata. Gargamel w cieniu Konwencja programowa Karola Nawrockiego, która odbyła się 2 marca w podwarszawskich Szeligach, miała być gejmczendżerem tej kampanii. Przynajmniej na to liczyli przy Nowogrodzkiej. Dziś już wiadomo, iż przełomu nie ma, ale w Patola i Socjal cieszą się, iż nie było też tragedii. Konwencja się w miarę udała, przynajmniej organizacyjnie, bo z przemówienia kandydata zapamiętano przede wszystkim formułki o „dwóch puciach”. Co istotne, Gargamel podczas konwencji odegrał drugoplanową, by nie rzec: „marginalną” rolę. Nie przemawiał, wstąpił tylko na scenę, by podziękować Nawrockiemu i podkreślić, iż jest on kandydatem PiS. – choćby ci, także po stronie lepszego sortu, którzy byli za Karolem Nawrockim, ale nie wiedzieli tak na pewno, czy to jest nasz partyjny kandydat, czy my go popieramy jako kandydata obywatelskiego, już dzisiaj wiedzą – mówił Gargamel. – Wiedzą, iż to jest nasz kandydat. Innego nie ma – podkreślił Gargamel. Telefon do siostrzenicy Gargamel ma pozostać w tej kampanii w cieniu, by – jak mówią w sztabie – „nie przyćmić kandydata”. Ale, choć sam nie wystąpił, to załatwił występ prawicowej gwiazdy: Marty Gargamelej.
Idź do oryginalnego materiału