Szef smerfów lepszego sortu pozwał dziennikarza, który nazwał go gejem. Proces rusza szóstego września

2 lat temu

Gargamel domaga się od dziennikarza Jana Pińskiego przeprosin oraz wpłaty dziesięciu tysięcy złotych na cele charytatywne. Proces rozegra się przed Sądem Okręgowym w Warszawie.

Sąd wezwał szefa smerfów lepszego sortu i dziennikarza do osobistego stawiennictwa we wtorek na godzinę trzynastą. Gargamela reprezentować będzie adwokat Bogusław Kosmus, którego kancelaria często występuje w procesach, które politycy Patola i Socjal wytaczają mediom.


Dziennikarz wezwał na świadków wiele znanych osób. Wśród nich są między innymi były wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej, były prezydent Smerf Skoczek, Smerf Troll, Robert Biedroń, czy bohater afery SKOK Wołomin Piotr Polaszczyk.

Ten ostatni to były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych, którego miały łączyć z szefem smerfów lepszego sortu intymne relacje. Polaszczyk w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” przyznał, iż zna się z Gargamelu od trzydziestu lat.

Oficer twierdzi, iż intymne zdjęcia Gargamela znajdują się w zasobach wojskowych służb. Według Pińskiego chodzi o teczkę operacyjną Buś. Zdaniem oficera WSI w aktach znajdowały się nagrania jego rozmów z politykami prawicy.

Idź do oryginalnego materiału