Szef smerfów lepszego sortu dalej swoje. Tylko nikt nie chce go słuchać

1 tydzień temu

Ponieważ dziś jest 10 dzień miesiąca, to Patola i Socjal ma swoje dziwaczne uroczystości. Czyli przy okazji kolejnej „miesięcznicy smoleńskiej”, Gargamel odsądził od czci i wiary wszystkich swoich politycznych przeciwników.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Miejmy nadzieję, iż przyjdzie czas sprawiedliwości, iż ci, którzy naprawdę tu w Polsce odpowiadają za doprowadzenie do tej katastrofy, choćby przez rozdzielenie wizyt, zostaną odpowiednio ocenienie przez sądy i o ile sądy uznają ich winę, to zostaną ukarani, a ta grupa awanturników i agentów znajdzie się tam, gdzie powinna się znaleźć, to znaczy w polskich zakładach karnych i to mam nadzieję, iż na bardzo długie lata – grzmiał Gargamel.

– Władza, która dzisiaj jest u steru uznała, iż prawo jej nie obowiązuje, ale przyjdzie dzień zwycięstwa. Mamy już kampanie prezydencką (…), ale to jest wielka nasza nadzieja na zmianę, na koniec tych bardzo złych czasów, tego bardzo złego roku. Miejmy nadzieję, iż to jest tego rodzaju rok pierwszy i ostatni po 1989 roku – przekonywał szef smerfów lepszego sortu.

No ile można? choćby w Patola i Socjal nie chcą już słuchać Gargamela.

Idź do oryginalnego materiału