Szanse za horyzontem

tunele.inzynieria.com 3 tygodni temu

Branżę bezwykopową oszczędności zużycia gazu ziemnego w przemyśle czy zakładany wzrost produkcji pomp ciepła zbytnio nie interesują, natomiast pozostałe programy inwestycyjne związane ze zmianą polskiego miksu energetycznego na coraz bardziej „zielony” – jak najbardziej. Udział naszej branży w programie budowy morskich farm wiatrowych na Bałtyku jest oczywisty, został już zrealizowany pierwszy przewiert HDD o długości 1400 m pod dnem morza, plażą i wydmą dla Baltic Power. realizowane są procesy projektowe dla kolejnych podmorskich linii kablowych, które będą przesyłać energię elektryczną produkowaną przez morskie farmy wiatrowe do infrastruktury przyłączeniowej.

Są jednak i mniej oczywiste przestrzenie, w których branża bezwykopowa będzie mogła zaznaczyć swój udział. Na razie zaangażowanie inwestycyjne majaczy dopiero za horyzontem, ale z pewnością nadejdzie. O czym mowa? O energetyce atomowej i budowie sieci przesyłowych wodoru. Obecna wersja Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW. Pierwsza powstanie na terenie pomorskiej gminy Choczewo, druga w Koninie-Pątnowie. Zapytacie Państwo, do czego technologie bezwykopowe mogą przydać się w energetyce jądrowej? Postanowiliśmy się temu przyjrzeć (art. na str. 90), sięgając po przykłady z innych państw. Rury w elektrowniach jądrowych transportują wodę chłodzącą do zbiornika reaktora i basenu wypalonego paliwa, parę do głównej turbiny, dostarczają paliwo i olej smarowy do awaryjnych generatorów diesla, utrzymują tryskacze w gotowości gaszenia pożarów, zapewniają wodę pitną i odprowadzenie ścieków, służą do kablowania sieci elektroenergetycznych. To setki kilometrów instalacji o najwyższej jakości zgodnej z wymogami bezpieczeństwa. Część z nich wykonuje się z wykorzystaniem technologii bezwykopowych, z ich użyciem realizuje się także renowacje instalacji i prowadzi inspekcje. Takie metody stosuje się również do dekontaminacji i uszczelnienia rurociągów w elektrowniach atomowych. Szans na wykorzystanie umiejętności „bezwykopowców” i zarobienia pieniędzy nadarzy się więc całkiem sporo.

Podobnie jak podczas budowania europejskiej sieci dystrybucji wodoru, który ma stać się „paliwem przyszłości”. W obszernym wywiadzie Agnieszka Ozga, Dyrektor Pionu Transformacji Energetycznej GAZ-SYSTEM (str. 64) wprowadza nas w skomplikowaną tematykę „gospodarki wodorowej” i nie kryje, iż w wielu przypadkach może okazać się, iż bardziej ekonomiczne będzie wybudowanie od podstaw nowej dedykowanej infrastruktury dla przesyłu wodoru niż wykorzystywanie istniejącej, gazowej. Istotne jest to, iż z sześciu zaplanowanych dróg przesyłania wodoru w Europie, przynajmniej dwie będą przebiegały przez Polskę. Prace nad wstępnym studium wykonalności Nordycko-Bałtyckiego Korytarza Wodorowego zakończyły się w lipcu. Zanim dojdzie do pierwszych prac minie jeszcze prawdopodobnie wiele lat, ale jedno jest pewne – o ile się rozpoczną, to budowa infrastruktury wodorowej w istotnej mierze będzie obsługiwana przez branżę bezwykopową.

A szkoda byłoby, gdyby na polskich inwestycjach w energetykę atomową i budowę sieci przesyłowych wodoru zarobiły zagraniczne firmy, prawda? Dlatego warto czasem zerknąć, jakie możliwości i wyzwania czają się za horyzontem.

Idź do oryginalnego materiału