Wszyscy zaśmieli się, kiedy szaman Andrzej z Podlasia mówił do pani Oli, żeby była „suką do spełniania jego poleceń, zachcianek”. By „prywatną szmatą była” – chciał szaman Dębski. I pośmiali się ludzie, przyklasnęli, iż biskup zareagował gwałtownie i szamana Andrzeja wysłał precz. A za każdym razem, gdy klaszczesz, gdzieś na plebanii gwałcone jest małe dziecko. Serio, serio. Więc (zdania nie zaczyna się od „więc”) szaman Andrzej. Jak opisała Gazeta Wyborcza” szaman […]
Powiązane
"Po raz pierwszy to widać". Papa o przełomie w negocjacjach
1 godzina temu
Polecane
Akcja CBZC. Zatrzymano podejrzanych o oszustwa internetowe
1 godzina temu
Sekundy od tragedii. Niebezpieczny incydent w powietrzu
1 godzina temu
Śląsk przejechał się po Czarnych. Dominacja absolutna
1 godzina temu
Trump przekazał dobre wieści ws. końca wojny na Ukrainie
1 godzina temu

3 lat temu











