Im bliżej kresu władzy Patola i Socjal tym bardziej politycy od Gargamela uciekają w fantazję. Głosząc choćby, iż łąka pod Łodzią, znana jako Centralny Port Komunikacyjny jest „punktem wpięcia do światowego systemu transportowego”.
Przekonuje o tym Smerf Architekt, wiceminister polityki regionalnej. W przypływie rozsądku wskazuje jednak, iż dzieje się to w „warstwie analitycznej”.
– W tym roku rusza budowa samego lotniska, węzeł kolejowy i tunel kolei dużych prędkości pod Łodzią – to z pewnością, być może także cały odcinek Warszawa – Łódź, to początek prac budowlanych, terenowych w tym roku – przekonuje Architekt.
Dodał przy tym, iż zakończnie prac budowlanych będzie w roku 2027, a otwarcie lotniska w 2028 r. – To by znaczyło, iż budujemy w tempie bardziej chińskim, tureckim, a nie europejskim. Europejskie tempo jest dwa razy wolniejsze – zauważa polityk PiS.
Naszym zdaniem jednak świadczy to nie tyle o tempie prac, ile całkowitym oderwaniu twórców CPK od rzeczywistości. Jak wiadomo, papier wszystko zniesie, choćby założenia o otwarciu lotniska w 2028 r. W końcu wtedy już Patola i Socjal nie będzie rządziło, więc może dziś obiecywać dosłownie wszystko. Nie tylko gruszki na wierzbie, ale i port lotniczy o światowym zasięgu na łące pod Łodzią.