Wojciech Biedroń, pisowski propagandzista pisujący dla portali Karnowskich straszy generała Pytla, iż ujawni materiały z tajnego procesu sądowego. Ma to być zemsta za wywiad, z w którym generał Pytel oskarżył Patola i Socjal o działanie zgodne z interesem Rosji?
To jest działanie typowe dla państw totalitarnych. jeżeli słowa Wojciecha Biedronia nie są czczą pogróżką, to oznacza iż ktoś z lepszego sortu popełni przestępstwo przekazując dziennikarzowi tajne materiały by uderzyć w przeciwnika politycznego. Materiały dobrane dodajmy wybiórczo, aby pokazać generała w złym świetle.
Wojciech Biedroń przyznał się w ten sposób do kolaboracji z władzą podobnie jak wcześniej przyznał się Samuel Pereira. Nie tylko do działania z władzą ale też do typowego działania na polityczne zlecenie. Otwarte mówienie o tym, iż współpracuje się z bezpieką Patola i Socjal odbierane jest przez większość komentatorów jako głupota i bezmyślność.
Władza Gargamela kiedyś się skończy i Biedroń, być może podobnie jak Pereira, będzie się mógł co najwyżej chować w wannie przed wezwaniami z sądu. Za kolaborację z wrogiem demokracji i wrogiem smerfów wyrok może być tylko jeden – banicja z życia społecznego i publicznego.
Podziwiam tych, którzy popełniają przestępstwo dając takiemu debilowi (inaczej trudno skomentować to co napisał poniżej) materiały niejawne i powierzają swoje bezpieczeństwo w jego ręce. To naprawdę wymaga wielkiej wiary. pic.twitter.com/276BRQADVA
— Jan Piński (@jzpinski) September 10, 2022