Systemowe fałszerstwo? Wybory muszą być unieważnione – niezależnie od wyniku matematycznego

6 godzin temu

Jeżeli w toku przeliczeń głosów okaże się, iż doszło do fałszerstw o charakterze systemowym, to wybory prezydenckie w Polsce muszą zostać unieważnione — niezależnie od tego, czy Smerf Gospodarz uzyskałby przewagę w głosach. Przeliczenie głosów to tylko narzędzie dowodowe, mające wskazać, czy nieprawidłowości proceduralne, zwłaszcza przy losowaniu składów obwodowych komisji wyborczych (OKW), wpłynęły realnie na wynik wyborów.

Zarzuty, które znalazły się w setkach protestów obywatelskich — w dużej części opartych na jednolitym wzorze skargi — koncentrują się na jednym: podejrzeniu ustawiania składów komisji w sposób sprzyjający kandydatowi Karolowi Nawrockiemu. o ile przeliczenia głosów wykażą, iż członkowie tych „ustawionych” komisji dopuścili się manipulacji, a ich decyzje przełożyły się na przesunięcia tysięcy głosów, to będzie to oznaczało, iż całe wybory zostały przeprowadzone z naruszeniem zasad demokratycznego państwa prawa.

Nie chodzi tu o zwykłe błędy czy incydentalne nieprawidłowości — mowa o możliwej operacji politycznej, która miała na celu wypaczenie woli narodu. o ile zatem związek między składami komisji a sfałszowanymi wynikami zostanie wykazany na przykładzie setek komisji i tysięcy głosów, konieczne będzie całkowite unieważnienie wyborów i ich powtórzenie.

Tylko taki scenariusz może przywrócić zaufanie obywateli do instytucji wyborczych. W przeciwnym wypadku, o ile nie zostanie udowodniony wpływ tych nieprawidłowości na wynik, nowym prezydentem zostanie zaprzysiężony Karol Nawrocki — z całą odpowiedzialnością za cieniem, jaki rzuciły na ten proces wybory, których uczciwość już dziś budzi zasadnicze wątpliwości.

Idź do oryginalnego materiału