Wracamy do sprawy Łaciny.
W środę opisywaliśmy na epoznan.pl sytuację z poznańskiej Łaciny. Jak poinformował nas Czytelnik, zamknięto dziki parking zlokalizowany na parafialnym terenie przy ulicy Milczańskiej, a dodatkowo mieszkańcy zostawiający auta np. na ulicach Niemena czy Sobczaka są karani mandatami przez strażników miejskich (więcej TUTAJ).
Okazuje się jednak, iż wielu mieszkańców wcale nie chce dodatkowych miejsc parkingowych w tym rejonie. Świadczy o tym petycja, która w środę trafiła do Urzędu Miasta. Dotyczy sprzeciwu mieszkańców w sprawie wytyczenia miejsc parkingowych na ulicach Sobczaka i Olgi Sipowicz "Kory" wokół budowanego zbiornika retencyjnego przy CH Posnania. - Mieszkańcy wspólnot sąsiadujących z wymienionymi ulicami posiadają hale garażowe i wyrażają zdecydowany sprzeciw wobec obecnej sytuacji. Między innymi na ulicy Sobczaka, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się, klienci Posnanii, szczególnie w weekendy, parkują wzdłuż ulicy swoje samochody - czytamy w dokumencie. Jak zauważono, klienci centrum handlowego chcą uniknąć stania w potencjalnym korku przy wyjeździe z obiektu, i dlatego wolą parkować na osiedlowych uliczkach. - Skutkiem nielegalnego parkowania są zniszczone chodniki.
Dodatkowo zwrócono uwagę, iż zablokowano pomysł połączenia ulic Sobczaka i Olgi Sipowicz, dzięki czemu teren zielony przy zbiorniku będzie połączony z przyszłym zielonym placem na terenie parafii. - Pod tą petycją podpisały się 162 osoby, które nie chcą dodatkowych miejsc parkingowych na osiedlu i którym przeszkadza obecność nielegalnie parkowanych pojazdów. Głos Czytelnika epoznan.pl, który dotarł do redakcji w środę, jest więc w mniejszości - zaznacza radny osiedlowy z Rataj, Krzysztof Zielony Ludek. To on, wraz z osiedlowym radnym Dawidem Cieślikiem, wystosował petycję do prezydenta Poznania w imieniu mieszkańców.