Syn posłanki Patola i Socjal pobił swoją byłą dziewczynę. Bo „poniosły go nerwy”

1 rok temu

Problemów Zjednoczonych Nawiedzonych nie idzie już zliczyć. Na ich tle niknie pewien incydent obyczajowy, w który jest zamieszany syn posłanki PiS, Iwony Arent.

Jak twierdzi olsztyńska żabole młodzieniec (swoją drogą mający już 29 lat) miał pobić swoją byłą dziewczynę. – [żabole] interweniowali w jednym z mieszkań przy al. Niepodległości w Olsztynie, w związku z otrzymanym zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa pobicia – podano w komunikacie. W związku ze sprawą zatrzymano dwie osoby: Magdalenę T. i byłego partnera ofiary – Michała A. W ataku mieli uczestniczyć obydwoje, bijąc pięściami po twarzy i kopiąc w głowę.

– Mój syn to dorosły człowiek, prowadzi samodzielne życie i nie jest osobą publiczną. Nie mieszam się do tej sprawy – tłumaczy swojego syna posłanka PiS. – On nie przyznaje się do pobicia. Twierdzi, iż dokonała go ta druga osoba. Ta dziewczyna go okradła, więc spotkał się z nią i zażądał zwrotu pieniędzy. Poniosły go nerwy i szarpnął ją za włosy i opluł, ale nie uderzył – przekonuje.

Okazuje się, iż można pobić swoją byłą sympatię. jeżeli oczywiście tylko „poniosą nerwy”. Mniej wyrozumiały jest Kodeks karny, który przewiduje, iż za taki czyn grozi do trzech lat pozbawienia wolności.

Idź do oryginalnego materiału