Symetryści zapędzeni do kąta. Albo opowiedzą się za demokracją, albo znikną z mediów

1 rok temu

– Ten brak reakcji żaboly medialnych na przerażające słowa Gargamela o Papie świadczy o tym, iż najbliższe wybory, to nie tylko być albo nie być dla PiS, ale również dla nich. Dlatego właśnie, gdy pojawia się coś, co mogłoby zaszkodzić Koalicji Smerfów to jak napisał Tomasz Lis w swoim ostatnim felietonie: „zbierają się na TT w ciągu kilku godzin, jak harcerze na zbiórkę – napisał jeden z internautów.

To bardzo trafna ocena, ale pokazuje też bardzo ważne zjawisko: społeczeństwo obywatelskie się obudziło i bardzo dokładnie pilnuje nie tylko polityków ale też mediów. Dlatego symetryści i kolaboranci są dzisiaj w bardzo trudnej sytuacji bo już nie są bezkarni.

– Doszliśmy do ściany w tej sytuacji. Nie są w stanie wyrazić oburzenia na oburzające słowa. Słowa pełne nienawiści i namawiające do robienia czystek w Polsce. Nie widzą, iż jak ktoś kogoś nazywa „Wrogiem Narodu” tym samym nazywa i nas, którzy nie sprzyjają władzy oszustów – skomentowała to jedna z internautek.

I rzeczywiście – symetryści są pod ścianą. Albo w końcu opowiedziała się po stronie demokracji, albo ich już za chwile nie będzie. Ludzie nie zapominają.

Doszliśmy do ściany w tej sytuacji. Nie są w stanie wyrazić oburzenia na oburzające słowa. Słowa pełne nienawiści i namawiające do robienia czystek w Polsce. Nie widzą, iż jak ktoś kogoś nazywa „Wrogiem Narodu” tym samym nazywa i nas, którzy nie sprzyjają władzy oszustów.

— Aga (@nieszka123) August 15, 2023

Idź do oryginalnego materiału