Sylwestrowe fajerwerki nad wodą to jedno z najpiękniejszych widowisk na świecie – kolorowe eksplozje odbijają się w tafli zatoki czy rzeki, tworząc magiczny spektakl światła i barw. Ale coraz głośniej mówi się też, iż ta tradycja ma swoją ciemną stronę – dla zwierząt, powietrza i wody.
Najsłynniejsze sylwestrowe pokazy fajerwerków nad wodą
Sydney Harbour w Australii słynie z najbardziej spektakularnego pokazu fajerwerków na świecie. Dzięki położeniu geograficznemu Australijczycy witają Nowy Rok jako jedni z pierwszych, więc transmisje mogą zobaczyć chętni na całym świecie, jeszcze zanim rozbłysną fajerwerki w ich strefie czasowej. Tradycja sięga lat 70. XX w., a ikoniczny efekt wodospadu świateł spływającego z Harbour Bridge pokazano po raz pierwszy w latach 80. Co roku niebo nad mostem i Operą Sydney rozbłyskuje tysiącami eksplozji: najpierw o 21:00 odbywa się krótszy pokaz (trwający ok. 8–10 minut), specjalnie dla rodzin z dziećmi, a punktualnie o północy startuje główny, dłuższy spektakl pełen kaskad i wodospadów świetlnych z mostu, zsynchronizowany z muzyką. To widowisko co roku przyciąga miliony widzów – setki tysięcy ogląda je na żywo, a kolejne miliony śledzą transmisję telewizyjną i online na całym świecie.
W Singapurze sylwestrowe obchody koncentrują się wokół Marina Bay. Nowoczesna architektura idealnie współgra z kolorowymi eksplozjami nad zatoką. Tysiące widzów zajmują miejsca na promenadach, mostach i trawnikach wokół akwenu, aby obejrzeć pokaz fajerwerków wystrzeliwanych z platform wodnych, spod kompleksu Marina Bay Sands oraz z dachów okolicznych budynków. Kaskady złota, czerwieni, błękitu i zieleni odbijają się w spokojnej tafli, tworząc wrażenie drugiego, lustrzanego nieba pełnego barw.
W ciągu ostatnich kilku lat pokaz ewoluował w stronę dłuższych, multimedialnych przedstawień – nierzadko 30-minutowych – wzbogaconych o projekcje na fasadach budynków, dynamiczne fontanny i lasery, co sprawia, iż sylwestrowa celebracja staje się jeszcze bardziej imponująca i nowoczesna.
Z kolei Londyn oferuje jedno z najbardziej miejskich i gęsto osadzonych w zabudowie widowisk sylwestrowych. Pokaz koncentruje się nad Tamizą, wokół London Eye: z barek na rzece i platform w pobliżu koła obserwacyjnego wystrzeliwanych jest ponad 12 tys. fajerwerków, które układają się w zwartą ścianę kolorów nad Big Benem, Pałacem Westminsterskim i The Shard. Odbicia w wodach rzeki dodatkowo wzmacniają wrażenie, jakby centrum miasta na chwilę zanurzało się w wielobarwnych eksplozjach. Spektakl trwa zwykle 12–15 min, jest precyzyjnie zsynchronizowany z muzyką oraz światłami ikon miasta, a biletowana formuła pomaga utrzymać porządek i bezpieczeństwo w najlepszych strefach widokowych.
Może cię zaciekawić: Londyn rozpoczął wielkie sprzątanie Tamizy
Ciemna strona odpalania fajerwerków. Co spada do wody?
Za tym pięknem kryją się jednak poważne koszty ekologiczne. Fajerwerki zawierają sole perchloranowe, które umożliwiają intensywne spalanie oraz metale ciężkie nadające kolory – bar (zielony), stront (czerwony), miedź (niebieski) czy ołów i antymon. Po eksplozji cząstki fajerwerków opadają na ziemię i do wody, powodując znaczne zanieczyszczenie.
Badania pokazują, iż po dużych pokazach nad jeziorami czy rzekami stężenie perchloranów w wodzie wzrasta choćby kilkaset razy, np. w amerykańskich jeziorach po 4 lipca wykryto poziomy szkodliwe dla organizmów wodnych i potencjalnie dla wody pitnej. Metale ciężkie kumulują się w osadach dennych, zatruwając ryby i cały łańcuch pokarmowy. Do tego dochodzą mikroplastiki z opakowań i pył zawieszony, pogarszający jakość powietrza.
Nie mniej problematyczny jest hałas – eksplozje generują choćby 150–175 dB, co wywołuje ataki paniki u zwierząt. Ptaki wodne i lęgowe masowo uciekają z gniazd, a dzikie ssaki (jelenie, lisy) w przerażeniu wybiegają na drogi, gdzie często giną pod kołami samochodów. Badania pokazują, iż podwyższony poziom stresu u dzikiej fauny może utrzymywać się choćby przez kilka tygodni po pokazie.
Przeczytaj więcej: Dlaczego warto popierać zakaz używania fajerwerków
Alternatywa – drony i lasery
Na szczęście coraz więcej miast wybiera ekologiczne zamienniki, które dają równie piękne efekty, ale bez kosztów w postaci zanieczyszczeń i hałasu. Pokazy laserów czy dronów tworzą animowane formacje, napisy i figury w 3D – cicho, bezpiecznie i bez odpadów.
Te alternatywy pokazują, iż sylwestrowy spektakl może być magiczny i odpowiedzialny. Może niedługo drony staną się nową tradycją nad Sydney Harbour czy Tamizą?

2 godzin temu




![[FOTORELACJA] Nowa Zielona Przestrzeń na Śląsku](https://miejska.pl/wp-content/uploads/2025/12/zielona-przsetrzen-7.jpg)










.webp)
![Przewodniczący KEP: niech Nowy Rok będzie okazją do zachwytu nad pięknem naszej wiary [+WIDEO]](https://misyjne.pl/wp-content/uploads/2024/11/mid-24b17152.jpg)