Światowa Organizacja Meteorologiczna opublikowała prognozę klimatyczną na lata 2025-2029

1 dzień temu
Zdjęcie: Światowa Organizacja Meteorologiczna


Jak co roku Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) wydała uaktualnioną wersję globalnej prognozy klimatycznej na najbliższe pięciolecie. Wynika z niej, iż świat może spodziewać się kolejnych rekordów ciepła, podczas gdy częstotliwość opadów będzie bardzo zmienna, a w niektórych regionach wręcz zaskakująca.

Przekroczymy próg 1,5°C

W globalnym ujęciu najnowsza prognoza WMO nie będzie dla nikogo niespodzianką: średnie temperatury w latach 2025-2029 mają dalej wzrastać. Z prawdopodobieństwem wynoszącym 80 proc. przynajmniej w jednym roku pobite zostaną rekordy ciepła z 2024 r., który jest oficjalnie uważany za najgorętszy w historii.

Światowa Organizacja Meteorologiczna przewiduje również, iż przynajmniej jeden rok będzie cieplejszy o więcej niż 1,5°C w stosunku do epoki przedindustrialnej, a na 70 proc. ów symboliczny próg globalnego ocieplenia przekroczy również średnia temperatura z kolejnego pięciolecia. Po raz pierwszy pojawiło się (1 proc.) zagrożenie wzrostu średniej globalnej temperatury rocznej o ponad 2°C w stosunku do okresu przed rewolucją przemysłową.

The WMO Global Annual to Decadal Climate Update (2025–2029) projects that global temperatures are expected to continue at or near record levels in the next five years.

Check out the full update: https://t.co/a6LnmPmHZX pic.twitter.com/KOIborTWOM

— World Meteorological Organization (@WMO) May 28, 2025

Regionalne anomalia pogodowe

Rok 2025 rozpoczął się od słabego wpływu zjawiska La Niña we wschodniej części Pacyfiku. Zdaniem ekspertów WMO będzie on jednak ustępować i nic nie wskazuje, aby w kolejnych pięciu latach El Niño lub La Niña miały dominować. W tym roku prognozowane jest natomiast utrzymywanie się niżu atmosferycznego nad Antarktydą przy jednoczesnym nietypowym wyżu nad południowym Pacyfikiem.

W latach 2025-2029 ponadprzeciętnie ciepły Atlantyk przyniesie nieoczekiwanie dużo opadów w afrykańskim regionie Sahel. Podobnie będzie w północnej Europie, na Alasce oraz w Australii. Z drugiej strony, w regionie Amazonii meteorolodzy zapowiadają wyjątkowe susze. Mniej opadów będzie też w całej strefie subtropikalnej półkuli południowej.

Niemal wszędzie na świecie temperatury przekroczą średnie z wielolecia, a ów wzrost będzie najbardziej widoczny w regionie Arktyki, powyżej równoleżnika 60°N. Prognozowana anomalia wyniesie tu aż 2,4°C powyżej średniej z lat 1991-2020, a więc 3,5 raza więcej niż średnia globalna anomalia. Dodatkowo Światowa Organizacja Meteorologiczna szacuje, iż pokrywa lodowa na Morzach Barentsa, Beringa i Ochockim ulegnie w kolejnych pięciu latach znaczącej redukcji. Podobne zjawisko prognozowane jest również dla lodu morskiego w regionie Antarktydy.

Światowa Organizacja Meteorologiczna rzadko się myli

Aktualna prognoza klimatyczna jest też okazją do weryfikacji poprzednich szacunków. Co się okazało? Przepowiadane na 2024 r. podwyższenie średnich temperatur mierzonych przy gruncie było trafne dla większości regionów. WMO nie doszacowała jednak anomalii cieplnych, które w rzeczywistości były znacznie wyższe w północnej części Atlantyku, wschodniej Europie i częściach Afryki. Trafnie przewidziano natomiast zmiany w układzie ciśnień oraz anomalie opadowe, łącznie z niezwykle obfitymi deszczami nad Europą Środkową.

Również prognozy WMO na okres 2020-2024 sprawdziły się z dużą dokładnością, co wskazuje na wysoką efektywność zaawansowanych modeli meteorologicznych. Aktualna prognoza na lata 2025-2029 ma zdaniem autorów służyć za wytyczne dla Regionalnych Centrów Klimatycznych oraz narodowych służb hydrologicznych i meteorologicznych.

Jednocześnie Światowa Organizacja Meteorologiczna zastrzega, iż mogą zaistnieć nieprzewidywalne zjawiska, np. wybuch wulkanu, które będą miały zasadniczy wpływ na sytuację klimatyczną. W fakt, iż kolejnych pięć lat upłynie nam pod znakiem ciepłych zim i upalnych miesięcy letnich zdecydowanie nie należy jednak wątpić.

Idź do oryginalnego materiału