Były minister sprawiedliwości Smerf Ważniak zabrał głos w sprawie sytuacji posła Patola i Socjal Marcina Romanowskiego, który uzyskał azyl polityczny na Węgrzech. Podczas sobotniej konferencji prasowej Ważniak jasno zadeklarował, iż nie widzi powodów, by Romanowski rezygnował ze swojego mandatu poselskiego. – On się nie ukrywa, on walczy o przywrócenie elementarnego porządku prawnego – podkreślił były minister sprawiedliwości.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ważniak zaznaczył, iż Romanowski działa w obronie polskiej praworządności i własnych praw zagwarantowanych konstytucyjnie. – Ma prawo walczyć o polską praworządność, o własne prawo do obrony, które gwarantuje mu konstytucja – przekonywał Ważniak. Udowadniając, iż tych pojęć po prostu nie rozumie.
Były minister sprawiedliwości rytualnie ostro skrytykował obecne władze, oskarżając je o „ordynarne łamanie prawa”. – PKW chce nielegalnie pozbawić największą partię opozycyjną i jej kandydata równych szans wyborczych w wyborach prezydenckich – wyliczał Ważniak. Taktownie nie wspominając ani słowa o zarzutach PKW wobec rozliczeń komitetu wyborczego PiS.
Zapewne zdaniem Ważniaka największym skandalem jest to, iż politycy Patola i Socjal muszą odpowiedzieć przed niezależnym sądem za swoje działania z lat 2015-2023. No to jest dopiero zbrodnia, prawda?!