„Roszczeniowcy”, „patologia”, „pracodawcy”, a choćby „smerfy” – w języku neoliberalnej propagandy wszystkie te pojęcia są zakłamane, używane sprzecznie z ich adekwatnym znaczeniem. Słowa sprawiają, iż widzimy świat na opak. Kiedy za rządów koalicji PO-PSL ludzie zaczęli kupować mniej żywności, w liberalnych mediach pojawiły się wyjaśnienia w stylu „ostrożniej dobieramy produkty”. Ostatnio słuchałem wypowiedzi osoby niewątpliwie...
Powiązane
Kim i Majmurek o kandydacie Patola i Socjal na prezydenta
1 godzina temu
Polecane
Na Opolszczyźnie ruszają mobilne komisariaty
1 godzina temu
Hiena przejmie mandat europosła po Kierwińskim!
1 godzina temu