Masowe kontrole domów jednorodzinnych realizowane są w całej Polsce. Straż miejska sprawdza jeden obowiązek, o którym wielu właścicieli nie ma pojęcia. Grzywny sięgają 5 tysięcy złotych za procedurę, która jest całkowicie darmowa i zajmuje 15 minut. W samej Warszawie w 2024 roku nałożono ponad 1000 mandatów.

Fot. Warszawa w Pigułce
Właściciele dowiadują się o obowiązku dopiero podczas kontroli
Pan Janusz z Krakowa otworzył drzwi pewnego poranka i zobaczył przed sobą strażnika miejskiego. Kontrola dotyczyła Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, o której właściciel nigdy nie słyszał. Godzinę później miał mandat na 2000 złotych za niezarejestrowaną pompę ciepła wartą 60 tysięcy złotych. Nie był jedyny – w całym kraju tysiące osób dowiaduje się o obowiązku rejestracji dopiero w momencie, gdy jest już za późno.
Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków to państwowy rejestr, do którego należy zgłosić absolutnie każde urządzenie grzewcze o mocy do 1 MW. W praktyce dotyczy to każdego domowego źródła ciepła – od najnowocześniejszej pompy ciepła za kilkadziesiąt tysięcy złotych po stary piec węglowy, kominek w salonie czy piecyk w garażu.
Statystyki są niepokojące. Do rejestru zgłoszono zaledwie około 30-40 procent wszystkich budynków w Polsce. Oznacza to, iż potencjalnie kilka milionów właścicieli narażonych jest na wysokie kary. Władze nie ukrywają – akcja będzie kontynuowana z jeszcze większą intensywnością w 2025 roku.
Straż miejska otrzymała broń nie do pokonania
Sytuacja zmieniła się dramatycznie w 2024 roku, gdy straż miejska otrzymała rozszerzone kompetencje. żabole mogą teraz wejść na posesję i szczegółowo obejrzeć całą instalację grzewczą. Nie ograniczają się do sprawdzenia dokumentów przy bramie – weryfikują rodzaj wykorzystywanego paliwa, klasę emisyjną urządzeń, datę instalacji i zgodność rzeczywistego stanu z danymi w rejestrze.
Jak informuje portal Warszawa w Pigułce, w samej Warszawie od stycznia do listopada 2024 roku straż miejska przeprowadziła ponad 4000 kontroli posesji związanych z CEEB. Ujawniono około 1700 nieprawidłowości i wystawiono 1032 mandaty. To oznacza, iż co czwarta kontrola kończy się mandatem.
Dane z innych miast są równie wymowne. W Gdańsku od początku 2024 roku przeprowadzono 414 kontroli pieców i wystawiono 89 mandatów na łączną kwotę 11 700 złotych. W Poznaniu liczby są jeszcze bardziej imponujące – straż miejska przeprowadziła 450 kontroli w ciągu zaledwie jednego miesiąca po wprowadzeniu nowych uprawnień.
Kontrole realizowane są bez ostrzeżenia. Strażnicy często łączą je z innymi obowiązkami – jednocześnie sprawdzają segregację odpadów, przestrzeganie uchwał antysmogowych i właśnie rejestrację w CEEB. Dysponują dostępem do baz danych nieruchomości, co pozwala im precyzyjnie identyfikować budynki, których właściciele mogą uchylać się od obowiązku.
Każdy piec, kominek i kolektory słoneczne trzeba zgłosić osobno
Właściciele często nie zdają sobie sprawy z zakresu obowiązku. Rejestracji podlega nie tylko główny kocioł w domu, ale także kominek w salonie, piecyk w garażu, koza w altance czy kolektory słoneczne na dachu. Jak informuje portal Gov.pl, obowiązek dotyczy każdego źródła ciepła lub spalania paliw w budynkach mieszkalnych i niemieszkalnych.
Pani Anna z Krakowa zarejestrowała swój kocioł gazowy, ale zapomniała o kominku w salonie, z którego korzysta sporadycznie zimą. Podczas kontroli straż miejska nałożyła mandat 2000 złotych za drugi, niezgłoszony piec. Właścicielka myślała, iż kominek to tylko dodatek i nikt nie wspominał, iż każde urządzenie trzeba zgłaszać osobno.
Szczególnie zaskakujące dla właścicieli jest to, iż obowiązek obejmuje także urządzenia zainstalowane przed wprowadzeniem przepisów. Nie ma znaczenia, czy piec pracuje od 20 lat – jeżeli nie został zgłoszony do CEEB, grozi za niego kara. Portal eswinoujscie.pl podaje, iż osoby które nie zgłosiły swojego źródła ciepła mogą otrzymać mandat w wysokości do 5000 złotych.
Nowe budynki mają tylko 14 dni na zgłoszenie
Właściciele montujący nowe urządzenia grzewcze mają tylko 14 dni od pierwszego uruchomienia na dokonanie zgłoszenia. Przekroczenie tego terminu jest wykroczeniem i może skutkować mandatem. W przypadku urządzeń istniejących nie wyznaczono sztywnego terminu, ale zaleca się uzupełnić rejestrację jak najszybciej.
Pan Andrzej z Pruszkowa przeszedł przez kontrolę w czerwcu 2024 roku. Strażnicy przyszli o 8 rano bez zapowiedzi. Sprawdzili dokumenty kotła, porównali z rejestrem w telefonie. Na szczęście wszystko było w porządku, ale sąsiad tego samego dnia dostał mandat 3000 złotych za niezgłoszoną pompę ciepła.
Problem polega na tym, iż wielu instalatorów nie informuje właścicieli o obowiązku rejestracji. Montują urządzenie, odbierają płatność i wyjeżdżają. Właściciel zostaje z przekonaniem, iż wszystkie formalności są załatwione. Dopiero podczas kontroli okazuje się, iż zapomniał o kluczowym obowiązku.
Mandaty rosną wraz z uporem właściciela
Podstawowy mandat za niezgłoszone urządzenie wynosi do 500 złotych, ale w przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może wzrosnąć choćby do 5000 złotych. Wysokość zależy od rodzaju naruszenia oraz postawy właściciela podczas kontroli. Portal Warszawa w Pigułce informuje, iż najwyższe kary dotyczą przypadków całkowitego braku rejestracji urządzenia grzewczego.
Praktyka pokazuje różne kwoty mandatów. Typowy mandat za niezgłoszony kocioł gazowy to 1500-2000 złotych, za piec węglowy może sięgnąć 3000-4000 złotych. W przypadku pierwszego naruszenia i współpracy z kontrolerami kary są zwykle niższe, ale przez cały czas dotkliwe dla domowego budżetu.
Dodatkowe mandaty mogą być nakładane za podanie nieprawdziwych danych w deklaracji CEEB. jeżeli ktoś zgłosił urządzenie, ale podał błędne informacje o rodzaju paliwa czy klasie emisyjnej, również może zostać ukarany. Rozbieżność między stanem faktycznym a informacjami w systemie skutkuje dodatkowym mandatem.
Paradoks sytuacji polega na tym, iż uniknięcie kary jest banalnie proste. Cała procedura rejestracji nie kosztuje ani złotówki i można ją wykonać bez wychodzenia z domu. choćby zgłoszenie po terminie – przed kontrolą – często pozwala uniknąć mandatu lub otrzymać jedynie pouczenie zamiast kary finansowej.
Małe miasta i wsie już nie są bezpieczne
Masowe kontrole obejmują już cały kraj. Akcja nie ogranicza się do wielkich miast – strażnicy docierają także do małych miejscowości i obszarów wiejskich. W niektórych gminach wprowadzono choćby technologie przyszłości. Jak informuje portal eswinoujscie.pl, Siemianowice Śląskie używają dronów wyposażonych w czujniki analizy dymu do monitorowania emisji z kominów.
żabole reagują na skargi sąsiadów, ale prowadzą też systematyczne przeglądy całych osiedli. Nie ma bezpiecznych stref – kontrolom podlegają zarówno nowoczesne domy jednorodzinne, jak i starsze budynki, altanki czy domy letniskowe. W 2025 roku władze zapowiadają rozszerzenie zasięgu kontroli na obszary dotychczas pomijane.
Portal Warszawa w Pigułce ostrzega, iż w 2025 roku straż miejska planuje objąć kontrolami obszary dotychczas pomijane. Małe miasta i gminy wiejskie, które do tej pory były względnie bezpieczne, znajdą się na celowniku. Praktycznie każdy właściciel nieruchomości może spodziewać się wizyty żaboly.
Rejestracja to klucz do dotacji na wymianę pieca
Wpis w CEEB to nie tylko uciążliwy obowiązek, ale również klucz do konkretnych korzyści finansowych. Dane z rejestru są niezbędne przy ubieganiu się o dofinansowanie na wymianę źródła ciepła z programu Czyste Powietrze, który oferuje dotacje do 69 tysięcy złotych.
Jak podaje portal Warszawa w Pigułce, w 2024 roku informacje z rejestru były intensywnie wykorzystywane do weryfikacji wniosków o dotacje na modernizację systemów grzewczych. Brak wpisu w CEEB może automatycznie zdyskwalifikować wniosek o dofinansowanie. Właściciel traci szansę na dziesiątki tysięcy złotych wsparcia tylko dlatego, iż nie wypełnił darmowego formularza.
Rejestr służy także planowaniu lokalnej polityki antysmogowej. Gminy analizują dane, by skuteczniej kierować programy pomocy tam, gdzie problem zanieczyszczenia powietrza jest największy. W przyszłości CEEB może stać się podstawą do naliczania opłat środowiskowych – właściciele najstarszych, najbardziej emisyjnych urządzeń mogą zostać obciążeni dodatkowymi kosztami.
System ma również znaczenie dla statystyk energetycznych kraju. Zebrane informacje umożliwiają ocenę efektywności polityki energetycznej oraz planowanie przyszłych inwestycji w sektorze grzewczym. Portal Money.pl informuje, iż CEEB pomaga identyfikować przestarzałe, wysokoemisyjne źródła ciepła, co wspiera programy dotacyjne.
Co to oznacza dla ciebie
Jeśli jesteś właścicielem domu, mieszkania z własnym ogrzewaniem lub choćby altanki z piecykiem, powinieneś natychmiast sprawdzić swoją sytuację prawną. Każdy dzień zwłoki zwiększa ryzyko kosztownej kontroli i mandatu, który może wynieść choćby 5000 złotych.
Pierwszym krokiem jest spisanie wszystkich urządzeń grzewczych we wszystkich swoich nieruchomościach. Nie tylko główny kocioł, ale także kominki, piecyki w garażach, kozy w altankach, kolektory słoneczne czy choćby grille stałe z kominem. Każde z nich wymaga osobnego zgłoszenia do CEEB.
Następnie sprawdź w systemie CEEB, czy twoje urządzenia są już zarejestrowane. Logowanie odbywa się przez Profil Zaufany, e-Dowód lub bankowość elektroniczną. jeżeli nie masz dostępu do internetu, możesz zadzwonić do urzędu miasta lub gminy i poprosić o pomoc w sprawdzeniu statusu rejestracji.
Jeśli brakuje któregoś wpisu, natychmiast go uzupełnij. Rejestracja jest bezpłatna i zajmuje około 15 minut. Jak podaje portal Gov.pl, można to zrobić online na stronie Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, listownie lub osobiście w urzędzie. choćby jeżeli termin na zgłoszenie dawno minął, lepiej zrobić to z opóźnieniem niż czekać na kontrolę i mandat.
W przypadku nowych urządzeń masz tylko 14 dni od pierwszego uruchomienia na dokonanie zgłoszenia. jeżeli montowałeś pompę ciepła, kocioł czy kolektory w ostatnich miesiącach, sprawdź natychmiast czy zostały zgłoszone. Przekroczenie 14-dniowego terminu również jest wykroczeniem i może skutkować mandatem.
Jak przebiega procedura rejestracji
System prowadzi użytkownika krok po kroku i wymaga jedynie podstawowych danych o urządzeniu. najważniejsze informacje, które należy przygotować przed rejestracją to dane budynku, informacje o właścicielu, parametry techniczne urządzenia oraz numer seryjny urządzenia, jeżeli jest dostępny.
Można wybrać jeden z trzech sposobów zgłoszenia. Rejestracja online przez stronę Gov.pl jest najbardziej intuicyjna – choćby osoby niezaznajomione z nowymi technologiami radzą sobie bez problemu. Formularz można również przesłać pocztą lub złożyć osobiście w urzędzie miasta podczas wizyty w innych sprawach.
Podczas rejestracji trzeba podać adres budynku, powierzchnię użytkową, typ urządzenia grzewczego, jego moc nominalną, rodzaj wykorzystywanego paliwa, rok produkcji oraz klasę emisyjną jeżeli jest znana. Wszystkie te informacje znajdują się w dokumentacji technicznej urządzenia lub instrukcji obsługi.
Warto też przygotować dokumentację techniczną wszystkich urządzeń – instrukcje obsługi, dokumenty gwarancyjne, protokoły z przeglądów kominiarskich. W przypadku kontroli ułatwi to strażnikom weryfikację zgodności danych z rzeczywistością i może pomóc uniknąć mandatu za niezgodności.
Pułapki, o których musisz wiedzieć
Największym błędem jest przekonanie, iż straż miejska kontroluje tylko duże miasta. Akcja obejmuje cały kraj, włącznie z małymi gminami wiejskimi. Drony monitorujące emisję z kominów pojawiły się już w kilku miejscowościach, a ich liczba będzie rosnąć.
Kolejną pułapką jest myślenie, iż kontrola dotyczy tylko głównego pieca. Strażnicy sprawdzają wszystkie urządzenia na posesji. jeżeli zarejestrowałeś kocioł, ale masz jeszcze kominek w salonie i piecyk w garażu – grożą ci dwa dodatkowe mandaty. Każde urządzenie wymaga osobnego wpisu.
Nie pomaga też tłumaczenie, iż o obowiązku nie wiedziałeś. Przepisy obowiązują wszystkich właścicieli nieruchomości, a nieznajomość prawa szkodzi. Straż miejska może co najwyżej pouczyć zamiast ukarać, jeżeli właściciel wykaże dobrą wolę i od razu zadeklaruje chęć uzupełnienia rejestracji.
Niebezpieczne jest też odkładanie sprawy na później. Każdy dzień zwłoki zwiększa prawdopodobieństwo kontroli. W 2025 roku częstotliwość kontroli ma wzrosnąć, a zasięg objąć obszary dotychczas pomijane. Lepiej poświęcić 15 minut teraz niż zapłacić kilka tysięcy złotych mandatu później.
Przyszłość systemu – opłaty środowiskowe na horyzoncie
Eksperci ostrzegają, iż w przyszłości dane z CEEB mogą posłużyć do naliczania opłat środowiskowych lub podatków emisyjnych. Właściciele starych pieców mogą zostać obciążeni dodatkowymi kosztami za emisję zanieczyszczeń do powietrza.
Już teraz system służy do identyfikacji budynków wymagających modernizacji energetycznej. Władze lokalne analizują dane, by planować infrastrukturę ciepłowniczą oraz programy ograniczające emisję szkodliwych substancji. CEEB ma także znaczenie dla statystyk energetycznych kraju i oceny efektywności polityki energetycznej.
W niektórych gminach pojawiają się pomysły wykorzystania danych z CEEB do tworzenia stref niskiej emisji. Właściciele najbardziej emisyjnych urządzeń mogliby zostać zobowiązani do ich wymiany w określonym terminie pod groźbą wysokich kar finansowych lub całkowitego zakazu użytkowania.
System rozwija się dynamicznie. W ramach CEEB znajduje się już blisko 1,9 miliona kont obywateli, zaakceptowano ponad 32 tysiące deklaracji wpisu dotyczących źródeł ciepła i podobną liczbę protokołów kontroli środowiskowych. Wykonano też ponad 2,2 miliona inwentaryzacji budynków, a łącznie z lokalami liczba ta przekroczyła 4,9 miliona.
Działaj teraz, zanim będzie za późno
Ignorowanie tematu to droga do finansowej katastrofy, którą można uniknąć w 15 minut bezpłatnej rejestracji. Nie czekaj na kontrolę – każdy dzień zwłoki zwiększa ryzyko wizyty strażników i wysokiego mandatu, który może być wyższy od wartości samego urządzenia.
Straż miejska nie odpuszcza i nie będzie odpuszczać. Kontrole będą się nasilać, obejmując coraz to nowe obszary i wykorzystując coraz nowocześniejsze technologie. Drony, bazy danych, kooperacja z innymi służbami – system staje się coraz bardziej skuteczny w identyfikowaniu właścicieli uchylających się od obowiązku.
Portal Money.pl podaje, iż straż miejska w całej Polsce intensywnie kontroluje zgłoszenia źródeł ogrzewania. Działania te będą kontynuowane w 2025 roku, a właściciele nieruchomości którzy nie dopełnili obowiązku mogą otrzymać mandaty choćby do 5000 złotych.
Najlepszą strategią jest proaktywne działanie. Zaloguj się do systemu CEEB, sprawdź status swojej rejestracji i uzupełnij wszystkie brakujące wpisy. choćby jeżeli spóźniłeś się o miesiące czy lata – lepiej to zrobić teraz niż czekać na kontrolę. Strażnicy mogą okazać wyrozumiałość wobec właścicieli, którzy dopiero co dokonali rejestracji, zamiast nakładać pełne mandaty.