– MS Gargamel tonie. Na kapitańskim mostku jeszcze widzimy kapitana wraz z częścią oficerów, którzy walczą z nieuchronną katastrofą. Na głównym pokładzie orkiestra już nie gra a jedynie przeraźliwie fałszuje marsza pogrzebowego rozglądając się jak tu dać drapaka. Od prawej burty wciąż odbijają kolejne szalupy z częścią załogi. Tą częścią, która rozumie, ze z tego szmelcu nic już nie będzie. A przecie jakoś trza żyć, żywić rodziny, zarabiać… – pisze Pablo Morales.
– Niedawny pierwszy oficer Pinokio odpływa jedną z nich. Idzie mocno kursem na nową krypę, gdzie już czekają na niego kapitan Narciarz, ordynans Mastalerek i przebiegły majtek Bielan. Tam też ewakuuje się rozsądniejsza/cwańsza części załogi i oczywiście… orkiestra. Bo przecież orkiestra przyda się każdemu. Na MS Gargamel stypa. Ludziska nerwowo kombinują, jak tu powiedzieć kapitanowi, iż „chcę siuiu” i wyskoczyć za burtę. Do ostatniej z szalup. Kilku wciąż wierzy w omen Jarosława. Wierzy, bo nie ma wyjścia. Dla nich i tak nie ma miejsca na dudowej krypie a jeżeli skoczą do wody, to i tak nikt ich nie wyłowi. Lepiej zatem iść na dno obok szefa.
– To może potrwać bowiem jeszcze kilka dłuższych chwil. W najgorszym/najlepszym przypadku coś około 3 lat. Faktem jest, iż MS Gargamel to zardzewiały wrak. Taki, którego nie da się już remontować. Ale wciąż można wykrzesać z jego maszynowni kilka węzłów i staranować co się nawinie pod rękę. A to załogę Jarka kręci najbardziej. Cóż… Tylko to im pozostało. Zobaczymy czy dudowy MS Gumowy Krab to dobrze zaprojektowana łajba.
– Zobaczymy czy załoga będzie zgrana, wyćwiczona i chętna do walki. Zobaczymy czy i na tym pokładzie nie dojdzie do buntu. Wreszcie zobaczymy czy orkiestra wróci do starej formy. W mojej oceni to mrzonki. Bo krypa z pozoru wygląda na nową a tak naprawdę to tylko zamalowana rdza. Załoga już doprowadziła pierwszy statek do katastrofy. A na pokładzie, jak zliczyć zbiorowe IQ, to sięgnie ono może poziomu leniwca… Aha, wreszcie orkiestra fałszu już się nie oduczy. Bo tak łatwiej… – podsumowuje Morales.
Krótka opowieść o statkach…
MS Gargamel tonie. Na kapitańskim mostku jeszcze widzimy kapitana wraz z częścią oficerów, którzy walczą z nieuchronną katastrofą. Na głównym pokładzie orkiestra już nie gra a jedynie przeraźliwie fałszuje marsza pogrzebowego…
— Pablo Morales (@PabloMoralesPL) March 18, 2024