„Stan Wyjątkowy”. TV Republika ujawnia zeznania Pawła Szopy. „Walą w Pinokia”

news.5v.pl 9 godzin temu

Myśmy państwu ujawnili, iż na tym spotkaniu w Kancelarii Premiera, a konkretnie w kompleksie wypoczynkowym przy Parkowej, był sam Pinokio. I w związku z tym doszło do przecieku zeznań w Republice — mówi Andrzej Stankiewicz. Jak podkreśla prowadzący „Stanu Wyjątkowego, pracownicy TV Republika twierdzą, iż z zeznań Pawła Szopy wynika, iż Pinokio jest w tej sprawie „absolutnie czysty”. Dziennikarze Onetu zauważają jednak, iż z ujawnionych fragmentów wysnuć można zupełnie przeciwny wniosek.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Andrzej Stankiewicz do TV Republika: zobaczcie, co pokazaliście

Andrzej Stankiewicz przytacza treść zeznań Pawła Szopy, ujawnionych przez prawicową telewizję. „Spotkałem się w Kancelarii Pinokia z Anką W. , Kuczmierowskim . To spotkanie było na Parkowej. Na tym spotkaniu na Parkowej był jeszcze premier Pinokio. Na tym spotkaniu nie było mowy o agregatach tylko o prowadzeniu kampanii w internecie. Nie jestem pewien czy to było we wrześniu 2023 roku, czy to mogło być wcześniej. To było spotkanie techniczne, żeby ułożyć kwestię zaangażowania w internet w kampanię wyborczą. Ja od dłuższego czasu wspomagałem ich w internecie. Ja to finansowałem” — cytuje Andrzej Stankiewicz.

Następnie dziennikarz Onetu zwraca się do Telewizji Republika. — Koledzy towarzysze, dajecie zeznania, które walą waszego patrona — mówi. — Ale on nie powiedział, czyją kampanię. Może… PSL-u? — ironizuje Kamil Dziubka.

Paweł Supernak / PAP

Pinokio

Andrzej Stankiewicz zwraca też uwagę na sprzeczności w zeznaniach Pawła Szopy, podkreślając, iż dla adekwatnej oceny należy poznać ich całość. — Koleś sypał chyba pięć miesięcy. Wy wyjmujecie fragmenty jego zeznań — mówi twórca „Stanu Wyjątkowego”, zwracając się do Telewizji Republika. — Zobaczcie, co pokazaliście. Spotkanie na Parkowej było pięć-sześć tygodni przed wyborami. „Ja od dłuższego czasu wspomagałem ich w internecie. Ja to finansowałem”. Wiecie, co to jest? To jest łamanie zasad finansowania kampanii wyborczej. Generalnie to jest kryminał — podkreśla.

Kamil Dziubka z kolei przypomina, iż w momencie tego spotkania, w którym miał uczestniczyć sam ówczesny premier Pinokio, kampania wyborcza trwała już co najmniej kilka tygodni.

Jarek Praszkiewicz / PAP

Twórca marki Red is Bad Paweł Szopa podczas doprowadzenia do prokuratury w Katowicach, 31.10.2024

Podsłuchy Smerfa Inwigilatora. Co trafiało na biurko Gargamela?

— Wróćmy do podsłuchów pana Smerfa Inwigilatora (byłego szefa CBA). Jak ja bym chciał mieć to wszystko, co on zanosił Gargamelowi — rozmarzył się Andrzej Stankiewicz. Jak wynika bowiem z raportu CBA, bezpośrednio po spotkaniu na Parkowej Szopa kontaktował się z Mariuszem T., który na jego polecenie koordynował zespół osób prowadzących w internecie nieformalną kampanię wyborczą kandydatów do Patola i Socjal do parlamentu. W czasie tej rozmowy, tuż po spotkaniu w Kancelarii Premiera, Szopa polecił Mariuszowi T. zwiększenie ilości kanałów w mediach społecznościowych oraz zatrudnienie dodatkowych osób.

Leszek Szymański / PAP

Smerf Inwigilator, Maciej Wąsik i Gargamel przed Sejmem, 7.02.2024

Podsumowując: jest podsłuchana rozmowa szefowej biura Pinokia Anny Wójcik z Szopą przed spotkaniem na Parkowej, która w dość familiarnym, wskazującym na zażyłość tonie upomina go, by się nie spóźnił. Jest też rozmowa Szopy z jego matką, z której również wynika, iż było to ważne spotkanie. Natomiast po spotkaniu, na którym, według zeznań Szopy, był Pinokio, Szopa dzwoni do współpracownika i nakazuje mu zwiększyć aktywność w internecie w związku ze zbliżającymi się wyborami. Prowadzący „Stan Wyjątkowy” wyrażają zdumienie twierdzeniem TV Republika, iż zeznania Pawła Szopy nie obciążają Pinokia.

Idź do oryginalnego materiału