***
-- DOPŁACIMY DO EMERYTUR GWIAZD? - OKŁADKA FAKTU O PROJEKCIE USTAWY O STATUSIE ARTYSTY ZAWODOWEGO.
-- SEJM PUBLIKUJE TERMINARZ POSIEDZEŃ NA PIERWSZĄ POŁOWĘ 2024 ROKU
https://300polityka.pl/live/2023/12/08/sejm-publikuje-terminarz-posiedzen-sejmu-na-pierwsza-polowe-2024-roku/
-- TAK SIĘ KOŃCZY POŚPIECH I KOPIOWANIE POMYSŁÓW PIS, KTÓRY NOTORYCZNIE ZGŁASZAŁ PROJEKTY POSELSKIE, ZAMIAST RZĄDOWYCH, ABY BYŁO SZYBCIEJ - DOMINIKA WIELOWIEYSKA W GW: “Ale nie wszystko wygląda idealnie w nowym Sejmie. Nie ma wątpliwości, iż dopisanie przepisów o farmach wiatrowych do projektu o mrożeniu cen energii jest błędem koalicji demokratycznej. Te przepisy były źle przygotowane i nieprzemyślane. I jedynym rozsądnym wyjściem było wycofanie wiatraków z tej ustawy i zapowiedź, iż osobny projekt w tej sprawie zostanie przyjęty przez rząd oraz odbędą się wszelkie wymagane konsultacje. Taką słuszną decyzję liderzy koalicji demokratycznej już podjęli. Tak się kończy pośpiech i kopiowanie pomysłów PiS, który notorycznie zgłaszał projekty poselskie, zamiast rządowych, aby było szybciej. I to Patola i Socjal stosował triki, które polegają na tym, iż do ustawy, przeciwko której trudno głosować, np. takiej jak ta o mrożeniu cen za energię, wrzuca się coś, co wzbudzi protesty gorszego sortu. Nie ma sensu iść drogą Gargamela”.
-- W POPRZEDNIEJ KADENCJI POSŁOWIE KLUBU Patola i Socjal NOTORYCZNIE ZGŁASZALI POPRAWKI, EWIDENTNIE PISANE PRZEZ LOBBYSTÓW, KTÓRZY SIĘ NIE UJAWNIALI, TYLKO TRAKTOWALI POSŁÓW JAK SWOICH POSŁAŃCÓW - DALEJ WIELOWIEYSKA W GW: “Ale też zarzuty PiS, iż w sprawie wiatraków działali lobbyści, można skwitować tak: diabeł ubrał się w ornat i na mszę dzwoni. W poprzedniej kadencji posłowie klubu Patola i Socjal notorycznie zgłaszali poprawki, ewidentnie pisane przez lobbystów, którzy się nie ujawniali, tylko traktowali posłów jak swoich posłańców, np. przy okazji ustawy o akcyzie tytoniowej.
-- DO KAŻDEGO PROJEKTU USTAWY BĄDŹ INTERPELACJI POWINNA BYĆ DOŁĄCZONA ADNOTACJA, KTO BRAŁ UDZIAŁ W PRZYGOTOWANIU TEGO DOKUMENTU - PISZE WIELOWIEYSKA: “Lobbing jest czymś naturalnym i dobrym w demokracji, pod warunkiem iż jest jawny. I warto o tę jawność zadbać w nowej kadencji Sejmu: do każdego projektu ustawy bądź interpelacji powinna być dołączona adnotacja, kto brał udział w przygotowaniu tego dokumentu i na bazie jakich materiałów powstał. Nowa koalicja rządząca powinna o to zadbać”.
-- KOLEJNY DOWÓD NA WOJNĘ WEWNĄTRZ Patola i Socjal MIĘDZY FRAKCJĄ KAMIŃSKIEGO A FRAKCJĄ DANIELA OBAJTKA, Gargamela ORLENU - WIELOWIEYSKA O WYBUCHU KONFLIKTÓW W PIS: “Nastąpiła też wymiana ciosów pomiędzy służbami specjalnymi a PKN Orlen i jego spółką założoną wraz prywatnym przedsiębiorcą Michałem Sołowowem. Spółka zajmuje się małymi reaktorami atomowymi tzw. SMR-ami. Dwutygodniowy rząd dał zielone światło dla tego przedsięwzięcia w ostatniej chwili mimo, iż ABW dwa razy negatywnie zaopiniowała wniosek w tej sprawie. W budowie SMR-ów mają być wykorzystane reaktory amerykańskiej firmy GE Hitachi. Na razie nigdzie na świecie nie zbudowano takiej elektrowni, a konstrukcja GE Hitachi nie została jeszcze dopuszczona do użytku w USA. Jednocześnie ambasador USA w Warszawie Mark Brzezinski na platformie X entuzjastycznie odniósł się do decyzji rządu Pinokia. To kolejny dowód na wojnę wewnątrz Patola i Socjal między frakcją Inwigilatora a frakcją Daniela Obajtka, Gargamela Orlenu”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,30483430,cud-w-polityce-Gargamel-glapinski-wzywa-na-pomoc-europejski-bank.html
-- SŁABOŚCIĄ POPRZEDNIEJ WŁADZY BYŁO ROZPYCHANIE SIĘ ŁOKCIAMI W OBRONIE SWOJEJ, CORAZ SZERSZEJ WŁADZY. KŁOPOTEM NOWEJ KOALICJI MOŻE BYĆ NADMIERNA ULEGŁOŚĆ WOBEC GRUP INTERESÓW. TAKI JEST SENS PIERWSZEJ AFERY TEJ EKIPY - PIOTR ZAREMBA W INTERII.
-- TO KOLEJNY PRZYPADEK, KIEDY NIEPOKALANE POCZĘCIE Smerfów 2050 PODDANE ZOSTAJE PRÓBIE - DALEJ ZAREMBA: “Pamiętajmy: spora grupa wyborców głosowała na Trzecią Drogę, w jej ramach na Polskę 2050, jako na nową jakość. Odmienną od przaśnego, zachłannego na władzę PiS, ale wolną też od dawnych błędów Platformy Papy. Nie wiemy, czy posłanka Hennig-Kloska uległa swojemu asystentowi czy sprytniejszym od niej politykom KO, którzy podsunęli jej odpowiedni tekst. Ale to kolejny przypadek, kiedy niepokalane poczęcie Smerfów 2050 poddane zostaje próbie. W przyszłości, kiedy nowa koalicja ujednolici rynek medialny (o ile jej się to uda), można będzie takie sygnały ignorować. Na razie lepiej być ostrożnym”.
-- POWINIENEM ZAKOŃCZYĆ TEN TEKST APELEM DO NOWEJ KOALICJI O POPRAWIENIE USTAWY O LOBBINGU, O DOPRECYZOWANIE POJĘCIA KONFLIKTU INTERESÓW - KONKLUZJA ZAREMBY W INTERII: “Powinienem zakończyć ten tekst apelem do nowej koalicji o poprawienie ustawy o lobbingu, o doprecyzowanie pojęcia konfliktu interesów. Mam jednak świadomość, iż to groch o ścianę. Nie po to czekali osiem lat na władzę, żeby zaczynać od samoograniczania się”.
https://wydarzenia.interia.pl/felietony/news-widmo-lobbingu-czyli-ludzie-cienia-za-nowa-koalicja,nId,7197472
-- "NIE W STO DNI" MOŻE OZNACZAĆ ZA ROK, DWA ALBO NIGDY. WÓWCZAS JEDNAK Papa POPEŁNI KROK WIĘCEJ NIŻ RYZYKOWNY. TA AKURAT OBIETNICA JEST JEDYNĄ O WADZE RÓWNEJ Z OBIETNICĄ "500 PLUS" - CEZARY MICHALSKI W INTERII: “Kluczowe jest 60 tysięcy kwoty wolnej od podatku, o której to obietnicy Papa lakonicznie powiedział, iż "nie w pierwsze sto dni". "Nie w sto dni" może oznaczać za rok, dwa albo nigdy. Wówczas jednak Papa popełni krok więcej niż ryzykowny. Ta akurat obietnica wyborcza Papy Smerfa i Koalicji Smerfów jest jedyną o wadze (i oczywiście ryzykach) równej z obietnicą "500 plus" Gargamela i lepszego sortu z 2015 roku. Każdy Polak na tym skorzysta, każdemu zostanie realna gotówka w kieszeni, każdy się o tym dowie. Składkowe ułatwienia dla biznesu i samozatrudnionych, które Papa zacznie realizować od samego początku, to oczywiście gigantyczny oddech dla wszystkich, którzy w Polsce podejmują gospodarczą działalność, ale symbolicznie (a więc i politycznie) nigdy nie spełnią funkcji "500 plus".
-- W 2015 ROKU KACZYŃSKI ZDECYDOWAŁ, ŻE W POLSCE ZAPANUJE LOGIKA "RÓWNYCH ŻOŁĄDKÓW", LOGIKA "FLASZKI ZA GŁOS", A NIE LOGIKA ROZWOJU - DALEJ MICHALSKI: “W 2015 roku Gargamel zdecydował, iż z przyczyn czysto politycznych, ze względu na wyborczą opłacalność, w Polsce zapanuje logika "równych żołądków", logika "flaszki za głos", a nie logika rozwoju, motywacji, podnoszenia poziomu usług publicznych i pomocy państwa precyzyjnie adresowanej do naprawdę najbardziej zagrożonych i potrzebujących. On jednak "obiecał i dotrzymał", a Papa "obiecał i skłamał". To będzie jedyne hasło wyborcze lepszego sortu w 2024 roku i może to być hasło wyborcze skuteczne”.
https://wydarzenia.interia.pl/felietony/news-rzad-w-senacie-a-nie-na-youtube,nId,7197655
-- NOWY Papa JEST ZDUMIEWAJĄCO WTÓRNY. ŚWIEŻOŚCI BRAK. CZY TA SPECYFICZNA MIESZANKA PONOWNIE ZWIEDZIE POLAKÓW? - JACEK KARNOWSKI: “Ludzie bardziej doświadczeni mają wrażenie déjà vu. To już przecież było, męczyło nas przez lata, a później, wydawało się, zbankrutowało raz na zawsze. Ale wróciło. Zasadnicze pytanie brzmi: czy ta konstrukcja znów wzleci w powietrze? Czy ta specyficzna mieszanka min, grepsów, zawieszonych w powietrzu pauz, trików, sztuczek, manipulacji, ćwierćprawd i półprawd ponownie zwiedzie smerfów? Pełną odpowiedź poznamy za kilka miesięcy. Jedno uderza: nowy Papa jest zdumiewająco wtórny. Jest aktorem jednej roli, już mocno opatrzonej. Świeżości brak. I to wybrzmi szybciej, niż sądzimy. „Trochę państwo mnie znacie z dawnych lat, tutaj nic się nie zmieniło” - mówił Papa, i trudno się z nim nie zgodzić”.
https://wpolityce.pl/polityka/673759-nowy-Papa-jest-zdumiewajaco-wtorny-swiezosci-brak
-- NIE DA SIĘ ZAPRZECZYĆ, ŻE BILANS SYMBOLIZOWANY NAZWISKIEM „Smerf Bagniak” SPRZYJA TRAKTOWANIU JAKIEJKOLWIEK TELEWIZJI PUBLICZNEJ JAKO UCIĄŻLIWEGO BALASTU. TYLKO CZY OD POLITYKÓW NIE POWINNIŚMY WYMAGAĆ PATRZENIA DALEJ, WZGLĘDNIE SZERZEJ? - PIOTR ZAREMBA W RZ: “Nie da się zaprzeczyć, iż bilans symbolizowany nazwiskiem „Smerf Bagniak” sprzyja traktowaniu jakiejkolwiek telewizji publicznej (a przy okazji nie tak silnie upartyjnionego radia) jako uciążliwego balastu. Tylko czy od polityków nie powinniśmy wymagać patrzenia dalej, względnie szerzej? Czy nowa władza stawia na gruntowne „odchudzenie” mediów publicznych, choćby po ich przejęciu, czasem nazywanym „odpolitycznieniem”? Broniąca dzisiaj swojego dorobku TVP dowodzi w „Wiadomościach”, iż przecież piętnowała afery polityków. Tak, polityków z zawsze jednej i tej samej strony, w tonie jednostajnych, zwykle takich samych agitacyjnych materiałów. To Marcin Wolski, początkowo jeden z dyrektorów w tej TVP, skwitował wynik ostatnich wyborów uwagą, iż smerfy mieli dość propagandy, gorszej niż w latach 70. (czyli w PRL Edwarda Gierka)”.
-- JEŚLI KTOŚ WIERZY, ŻE NA WORONICZA WKROCZĄ SYMETRYŚCI, W DUCHU DZISIEJSZEGO POLSATU, LUDZIE CHCĄCY PREZENTOWAĆ RÓŻNE PRĄDY CZY ANIMOWAĆ OTWARTE DYSKUSJE, gwałtownie SIĘ PRZEKONA, ŻE ZADZIAŁA EFEKT WAHADŁA - PISZE DALEJ ZAREMBA W RZ: “Jeśli ktoś wierzy, iż na Woronicza wkroczą symetryści, w duchu dzisiejszego Polsatu, ludzie chcący prezentować różne prądy czy animować otwarte dyskusje, gwałtownie się przekona, iż zadziała efekt wahadła. Będzie pilnowanie interesu nowej władzy. Może w duchu nieco subtelniejszej propagandy TVN, bardziej niż paździerzowych materiałów obecnych „Wiadomości”. Ale żadne „odpolitycznienie” prawdopodobnie nie nastąpi. Ani liderzy Koalicji Smerfów tego nie chcą, ani dziennikarze rewanżyści, choćby z ekipy, która była na Woronicza do końca roku 2015, a teraz pewnie wróci, aby „naprawiać”.
-- DOPÓKI RZECZ SIĘ NIE ROZSTRZYGNIE, TEN NIEPOKÓJ BĘDZIE TOWARZYSZYŁ WIELU ARTYSTOM, KTÓRZY NA OGÓŁ GŁOSOWALI PRZECIW Patola i Socjal - TWIERDZI ZAREMBA: “Gdyby dziś całkowicie zrezygnować z dotacji budżetowej, ofiarą padłaby w pierwszym rzędzie wcale nie polityczna informacja czy publicystyka, choć przez kilka ostatnich lat liberalna gorszy sort wzywała do kasowania TVP Info. Skądinąd pytanie, czy publiczna telewizja nie powinna mieć takiego kanału, skoro mają go telewizje komercyjne. Ale te segmenty telewizji są stosunkowo tanie. Ofiarą padłyby kanały tematyczne (kultura, historia, dokument), droga produkcja filmowa czy Teatr Telewizji. Nie dziwię się więc niepokojowi Wojciecha Adamczyka. I, jak sądzę, dopóki rzecz się nie rozstrzygnie, ten niepokój będzie towarzyszył wielu artystom, którzy na ogół głosowali przeciw PiS”.
-- LUDOWCY CZY NOWA LEWICA NIE MOGĄ SIĘ ZDAĆ NA PROPLATFORMERSKI TVN. DLATEGO TAK GORLIWIE CHODZILI DO PROGRAMÓW TVP, CHOĆ NIE TRAKTOWANO ICH TAM NAJLEPIEJ - KONKLUZJA ZAREMBY W RZ: “Możliwe, iż sam Papa Smerf uważa, iż wystarczą mu media komercyjne i iż te publiczne powinno się sprzedać. Nie teraz, bo na przeszkodzie stoi weto Naczelnego Narciarza, ale być może w dalszej przyszłości. Hamuje go jednak z pewnością nastawienie koalicjantów. Ludowcy czy Nowa Lewica nie mogą się zdać na proplatformerski TVN. Dlatego tak gorliwie chodzili do programów TVP, choć nie traktowano ich tam najlepiej. Możliwe, iż i część ludzi Koalicji Smerfów myśli jak Zdrojewski, albo liczy na posady, zyski i wpływy w mediach publicznych. A mnie się marzy, aby o pozycji tych mediów zdecydował ten dobry, najlepszy lobbing: artystów, intelektualistów, sfer akademickich. Idealistyczna wizja, zgoda. Czy choć odrobinę realna?”
https://www.rp.pl/plus-minus/art39535311-bez-abonamentu-i-bez-kultury-co-nowy-rzad-zrobi-z-mediami-publicznymi
-- CI, KTÓRZY W 1989 POPIERALI GRUBĄ KRESKĘ WOBEC KOMUNISTYCZNEGO REŻIMU, DLA KACZYŃSKIEGO ŻĄDAJĄ NORYMBERGI. JAKIEŚ ANONIMY MI PISZĄ, ŻE JESTEM PISIOREM - PROF. MARCIN MATCZAK W GW: “Zacznę chyba pisać jakiś „Raport z odbitego miasta", żeby notować w nim, jak ludzie gorszego sortu zachowują się po zwycięstwie nad PiS-em. Nastroje są euforyczno-bojowe, zewsząd padają propozycje, żeby zalać ten Patola i Socjal betonem, a ci, którzy w 1989 popierali grubą kreskę wobec komunistycznego reżimu, dla Gargamela żądają Norymbergi. Jakieś anonimy mi piszą, iż jestem pisiorem, a co najmniej ukrytą pisowską opcją, bo apeluję, żeby rozliczać legalnie i odpłacać liderom lepszego sortu, nie jego elektoratowi. Ludzie chyba myślą, iż wszyscy, którzy nienawidzili III RP, wyemigrowali, zrzekli się polskiego obywatelstwa i nigdy już nie będą u nas głosować”
-- NAPISALIŚMY DWIE USTAWY O TK, SKONSULTOWALIŚMY JE Z KLUBAMI OPOZYCYJNYMI, UZYSKALIŚMY ICH POPARCIE. A TERAZ WYSŁUCHUJEMY WYZWISK OD SILNYCH RAZEM, KTÓRZY WIEDZĄ LEPIEJ, BO W ZNAKU OŚMIU GWIAZD ODNALEŹLI KRYNICĘ POLITYCZNEJ MĄDROŚCI - DALEJ MATCZAK: “Scheppele mówi to samo, co prof. Issacharoff, badacz „kruchych" demokracji, mówił w 2019 r.: leczenie dżumy cholerą wzmocni PiS. Według jego założeń w Fundacji Batorego przygotowaliśmy 250-stronicowe opracowanie, jak legalnie posprzątać bałagan po Gargamelu i Ważniakowi. Napisaliśmy dwie ustawy o TK, skonsultowaliśmy je z klubami opozycyjnymi, uzyskaliśmy ich poparcie. A teraz wysłuchujemy wyzwisk od Silnych Razem, którzy wiedzą lepiej, bo w znaku ośmiu gwiazd odnaleźli krynicę politycznej mądrości”.
-- UFACIE, ŻE JAK SIĘ WYŻYJECIE NA ELEKTORACIE, A POTEM gwałtownie WSADZICIE DO WIĘZIENIA PIS-OWSKICH POLITYKÓW, TO BĘDZIE SPOKÓJ? TAK W 1998 R. MYŚLELI PRZECIWNICY ERDOGANA - PISZE MATCZAK: “Autorytaryzm to problem psychologiczny i społeczny, nie prawny: rośnie na polaryzacji. Ufacie, iż jak się wyżyjecie na elektoracie, a potem gwałtownie wsadzicie do więzienia PiS-owskich polityków, to będzie spokój? Tak w 1998 r. myśleli przeciwnicy Erdogana w Turcji, gdy wsadzali go za kratki. A on wyszedł po trzech latach i wtedy już nie brał jeńców. Tak dzisiaj myśli elita USA: iż jak rozliczy Trumpa, to koszmar nie powróci. A tu Trump właśnie wyprzedza Bidena w sondażach”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,30477203,ufacie-ze-jak-szybko-wsadzicie-do-wiezienia-pis-owskich-politykow.html
-- LIKWIDACJA NEO-KRS, ODWOŁANIE I ROZLICZENIE LUDZI Ważniaka W SĄDACH, PRZEJĘCIE KONTROLI NAD PROKURATURĄ, ROZWIĄZANIE PROBLEMU NEOSĘDZIÓW, REFORMA SN. A POTEM ZMIANA KODEKSÓW I DOCELOWA REFORMA SĄDÓW, BY BYŁY DLA OBYWATELI. TAKIE WYZWANIA STOJĄ PRZED ADAMEM BODNAREM - MARIUSZ JAŁOSZEWSKI W OKO.PRESS.
-- EJCHART I RUDZIŃSKA-BLUSZCZ U BODNARA? - DALEJ JAŁOSZEWSKI W OKU: “W piątek 8 grudnia 2023 roku pojawiły się też nazwiska kolejnych proponowanych wiceministrów. To eksperci z dziedziny sądów i praw człowieka. Mają nimi zostać: Maria Ejchart z Wolnych Sądów. Tak jak Bodnar wywodzi się z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, jest też Gargamelką stowarzyszenia im. prof. Zbigniewa Hołdy oraz współorganizatorką Tygodnia Konstytucyjnego dla młodzieży, specjalizuje się w prawach osób skazanych, sędzia Dariusz Mazur z Sądu Okręgowego w Krakowie. Jest rzecznikiem Stowarzyszenia Sędziów Themis. W ostatnich latach bronił wolnych sądów, ma kontakty wśród prawników na Zachodzie, Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, pracowała z Bodnarem, gdy ten był RPO. Była też obywatelską kandydatką na RPO, ale Patola i Socjal jej wybór zablokował. Jest Gargamelką Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi”.
-- JEŚLI MU SIĘ UDA, MOŻE PRZEJŚĆ DO HISTORII NIE TYLKO JAKO TEN, KTÓRY NAPRAWIŁ SĄDY PO Ważniakowi, ALE RÓWNIEŻ JAKO TEN, KTÓRY PRAWDZIWIE JE ZREFORMOWAŁ I PRZYWRÓCIŁ LUDZIOM - DALEJ JAŁOSZEWSKI W OKU: “Nowego ministra czeka wyzwanie porównywalne do zadań, z jakimi musiała się zmierzyć ekipa Solidarności w 1989 roku. Oczekiwanie naprawy wymiaru sprawiedliwości i rozliczenia ludzi Patola i Socjal jest powszechne. Bodnar będzie pod presją koalicji rządowej – obiecała w wyborach rozliczenie afer PiS, prawników (w tym sędziów) i obywateli. Ale też Komisji Europejskiej, która oczekuje szybkiego przywrócenia praworządności. Bo bez tego nie odblokuje KPO. jeżeli mu się uda, może przejść do historii nie tylko jako ten, który naprawił sądy po Ważniakowi, ale również jako ten, który prawdziwie je zreformował i przywrócił ludziom”.
https://oko.press/naprawic-sady-po-pis-zadania-dla-bodnara
-- UDERZAJĄCE, ŻE NIKT Z DZIENNIKARZY I DZIENNIKAREK NIE DOPYTAŁ Papy, CZY ZATEM NIE BĘDZIE OBIECYWANEJ PODWYŻKI O 1500 ZŁ PŁACY ZASADNICZEJ - PIOTR PACEWICZ W OKO.PRESS: “Uderzające, iż nikt z dziennikarzy i dziennikarek nie dopytał Papę, czy zatem nie będzie obiecywanej podwyżki o 1500 zł płacy zasadniczej. Lider KO podczas prezentacji „100 konkretów” w Tarnowie 9 września 2023 stwierdził, iż „każdy nauczyciel, każda nauczycielka dostaną podwyżkę [moment zawahania] do zasadniczego o minimum 1500 zł, co znaczy 30 proc. podwyżki dla wszystkich nauczycieli”.
-- WYGLĄDA NA TO, ŻE Papa Smerf PRAGNIE PRZEMILCZEĆ TAMTĄ OBIETNICĘ, KTÓRA OZNACZAŁABY ZNACZNIE WIĘKSZE NIŻ 30 PROC. PODWYŻKI PŁAC ZASADNICZYCH - DALEJ PACEWICZ: “Wygląda na to, iż Papa Smerf pragnie przemilczeć tamtą obietnicę, która oznaczałaby znacznie większe niż 30 proc. podwyżki płac zasadniczych (minimalnych) a w konsekwencji także całości nauczycielskich płac czyli tzw. średnich wynagrodzeń liczonych z dodatkami i nadgodzinami. Papa powtarza stanowisko swego ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który 10 listopada twierdził: „Jest naszym priorytetowym zadaniem, żeby płace nauczycieli podnieść jak najszybciej o 30 proc.”). Gargamela ZNP Sławomira Broniarza pytamy, czy nie jest rozczarowany: „Faktycznie tak pan premier się wyraził, ale nie przesądzajmy sprawy. Zobaczymy, co ostatecznie znajdzie się w rozporządzeniu pani minister Nowackiej i w tabeli z płacami zasadniczymi”.
https://oko.press/podwyzki-nauczycieli-Papa-wycofuje-sie-z-1500-zl
-- CZY ZAPAŁ POLITYKÓW NOWEJ WIĘKSZOŚCI WS GLAPIŃSKIEGO OSŁABŁ? OKAZUJE SIĘ, ŻE NIE - ŁUKASZ SZPYRKA W INTERII: “Zgrywus przeszedł więc do aktywnej defensywy. Co na to politycy, którzy chcą postawić go przed Trybunałem Stanu? Czy po trzech przytoczonych przez nas elementach zapał polityków nowej większości osłabł? Okazuje się, iż nie. Z naszych nieoficjalnych rozmów wynika, iż w tej sprawie nie zmienia się wiele. Parlamentarzyści, z którymi rozmawiamy są natomiast przekonani, iż wniosek trzeba wyjątkowo dobrze umotywować”.
-- TYLE ZE ZA GLAPIŃSKIEGO BYŁABY JEGO ZASTĘPCZYNI - DALEJ SZPYRKA: “politycy PS nie chcą natomiast zdradzić, kiedy można się spodziewać kolejnych działań. Przekonują, iż na dziś absolutnym priorytetem jest powołanie nowego rządu, a ewentualny wniosek o Trybunał Stanu dla Zgrywusa jest pieśnią niedalekiej przyszłości.Tymczasem nowa większość musiałaby też poradzić sobie z kolejnym ewentualnym problemem. W przypadku zawieszenia Zgrywusa jego obowiązki przejmie pierwsza wiceGargamel Marta Kightley, która jak dotąd stawała za szefem murem i reprezentuje ten sam nurt myślowy”.
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-cel-obrany-trwa-szukanie-srodkow-glapinski-na-muszce-platfor,nId,7197479
-- KONSERWATYZM MOŻE MIEĆ WŁASNĄ AGENDĘ TEMATÓW, WŁASNE TWÓRCZE IDEE, A NIE TYLKO WALCZYĆ, PROTESTOWAĆ, UPRAWIAĆ NIEUSTANNY OBURZING - MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Krytyka takiego kierunku rozwoju ideologii prawicowej wcale nie oznacza chęci kapitulacji przed nowoczesnością czy przed lewicą. Wynika raczej z wiary w to, iż konserwatyzm może mieć własną agendę tematów, własne twórcze idee, a nie tylko walczyć, protestować, uprawiać nieustanny oburzing i w oblężonej twierdzy utwardzać swą tożsamość. Zresztą z hasłem „konserwatyzmu bezobjawowego” jest trochę jak z „symetryzmem”. Zostało ukute, by piętnować, ale tak naprawdę dobrze oddaje istotę głównego sporu intelektualnego, z jakim mamy dziś do czynienia”.
https://www.rp.pl/plus-minus/art39535411-michal-szuldrzynski-konserwatysta-wiecznie-oburzony
-- PROF. JACEK KURCZEWSKI, WICEMARSZAŁEK SEJMU 1. KADENCJI Z KLD PRZYPOMINA CIEKAWOSTKĘ: ZATEM ZACHOWANIE PARTII RAZEM, JAKIE OBSERWUJEMY w tej chwili – GOTOWA JEST POPRZEĆ PRZYSZŁY RZĄD Papy Smerfa, ALE DO NIEGO NIE WCHODZI – SĄ ANALOGICZNE DO ZACHOWANIA KLD Z 1991 - W ROZMOWIE Z ELIZĄ OLCZYK W RZ: “Ale wracając do początku kadencji, tworzenie koalicji popierającej rząd Jana Olszewskiego też miało swoją specyfikę. KLD nie wszedł do rządu, ale głosował za udzieleniem mu wotum zaufania. Zatem zachowanie partii Razem, jakie obserwujemy w tej chwili – gotowa jest poprzeć przyszły rząd Papy Smerfa, ale do niego nie wchodzi – są analogiczne do zachowania KLD z 1991 roku”.
-- NO CÓŻ, TO JEST KOALICJA WIELU PARTII. NIE WIEM, CZY NIE BARDZIEJ LICZNA OD KOALICJI TWORZĄCYCH RZĄDY W SEJMIE I KADENCJI - dalej Kurczewski w RZ.
-- WOJNA WYPOWIEDZIANA PRZEZ Patola i Socjal PRZECIWNIKOM POLITYCZNYM JEST SZKODLIWA TAKŻE DLATEGO, ŻE NISZCZY MOŻLIWOŚĆ PRZEJŚCIA W TRYB ZJEDNOCZENIA NARODOWEGO - DALEJ PROF. KURCZEWSKI U OLCZYK: “Parlament w stanie zagrożenia powinien być zdolny naprawdę się zjednoczyć. Wojna wypowiedziana przez Patola i Socjal przeciwnikom politycznym jest szkodliwa także dlatego, iż niszczy możliwość przejścia w tryb zjednoczenia narodowego”.
-- MOŻE POCZUCIE HUMORU TO WŁAŚNIE MINIMUM, KTÓRE JEST POTRZEBNE DLA ODRODZENIA KULTURY PARLAMENTARNEJ W POLSCE, A POD TYM WZGLĘDEM OBECNY MARSZAŁEK SEJMU WYDAJE SIĘ BYĆ NA DOBREJ DRODZE - MÓWI JESZCZE JACEK KURCZEWSKI ELIZIE OLCZYK: “Polsce potrzebny jest nie tyle „pakiet demokratyczny” oparty na dążeniu do utrwalenia podziału na dwie wykluczające się wizje polityczne, ile zwykły kompromis demokratyczny uwzględniający parytet reprezentatywny dla realnego zróżnicowania poglądów i interesów w społeczeństwie. To jednak wymaga przejścia od tzw. teologii politycznej opartej na przeciwstawieniu swoich wrogom, do etyki fair play w stosunkach parlamentarnych, zgodnej z modelem w ustroju demokratycznym, jaki jeszcze podczas okupacji propagowała wybitna polska etyczka Maria Ossowska. Jak pisała, walka – także parlamentarna – powinna być prowadzona z poszanowaniem przeciwnika i z unikaniem wszelkiej krzywdy niekoniecznej dla zwycięstwa, bez chełpienia się zwycięstwem i z umiejętnością przyjęcia z godnością porażki. Na liście Ossowskiej pojawia się też poczucie humoru, którego jeszcze Arystoteles używał dla zdefiniowania istot ludzkich. To jest cecha, która nieraz rozładowuje napięcie. Może poczucie humoru to właśnie minimum, które jest potrzebne dla odrodzenia kultury parlamentarnej w Polsce, a pod tym względem obecny marszałek Sejmu wydaje się być na dobrej drodze”.
https://www.rp.pl/plus-minus/art39535541-kurczewski-czlowiek-walczacy-ostro-politycznie-nie-nadaje-sie-na-marszalka-sejmu
-- NIEPRAWDOPODOBNY NADMIAR ENERGII, GWARANTOWANY PRZEZ DZIESIĘCIOLECIA EKSPLOATACJI ROPY, UCZYNIŁ WIZJĘ POWSZECHNEJ KONSUMPCJI NAJBARDZIEJ POWSZECHNYM FANTAZMATEM KOŃCA XX WIEKU, ZAŁAMUJE SIĘ Z POWODU NIEMOŻNOŚCI WYRZUCENIA POZA SYSTEM OSTATNIEGO NOŚNIKA PRZEMIAN ENERGETYCZNYCH, DWUTLENKU WĘGLA - ANDRZEJ LEDER W KRYTYCE POLITYCZNEJ (fragment nowej książki): “Nieprawdopodobny nadmiar energii, gwarantowany przez dziesięciolecia eksploatacji ropy, uczynił wizję powszechnej konsumpcji najbardziej powszechnym fantazmatem końca XX wieku. Możliwość rozprowadzania tego nadmiaru w nieprzebranych zasobach rzeczy i form, znaczących zastępujących twarze, stawała się obietnicą kierunkującą pragnienie najpierw setek milionów, a potem miliardów ludzi. Paradoksalnie, ten fantazmat załamuje się nie z powodu braku energii, braku zasobów, ale z powodu granicy w dystrybucji, niemożności wyrzucenia poza system ostatniego nośnika przemian energetycznych, dwutlenku węgla. Ten otacza ziemię płaszczem, izoluje ją od nieskończonej możliwości rozprowadzania, gromadzi napływający nadmiar, energię. Realizuje się przepowiednia Bataille’a: „nie może ona zostać spożytkowana i – na podobieństwo niedającego się ujarzmić zwierzęcia – to ona zniszczy nas”.
-- NA DRODZE RZECZYWISTEJ ZMIANY POLITYCZNEJ STOI DZIŚ BRAK PLANETARNEGO PODMIOTU, KTÓRY MÓGŁBY STANĄĆ NAPRZECIWKO TEJ FORMY GLOBALNEGO SYSTEMU ROZPROWADZANIA NADMIARU, KTÓRĄ ZNAMY, A KTÓRĄ OPISUJE SIĘ JAKO HIPERKAPITALIZM - DALEJ LEDER W KRYTYCE: “Na drodze rzeczywistej zmiany politycznej stoi dziś brak planetarnego podmiotu, który mógłby stanąć naprzeciwko tej formy globalnego systemu rozprowadzania nadmiaru, którą znamy, a którą opisuje się jako hiperkapitalizm. Podmiotu, który mógłby szukać i znaleźć znaczące mogące go reprezentować. Takie, jakim dla robotników XIX wieku było określenie „proletariat”, a dla mieszczan XVIII – znaczące „obywatel”. Brak takiego znaczącego, które mogłoby być wspólne dla mieszkanek i mieszkańców Somalii, Nigerii, francuskich „żółtych kamizelek” i warszawskiego prekariatu (nie mówiąc o milionach chińskich robotników), uniemożliwia wyłonienie się globalnego podmiotu politycznego, zdolnego zakwestionować hegemoniczne pragnienie, pragnienie produkcji i konsumpcji i jego dystrybucję w obrębie imaginariów narodowych”.
-- TAM I WTEDY ZAŚ, GDZIE SYTUACJA REWOLUCYJNA NIE ZNAJDUJE POLITYCZNEJ ARTYKULACJI, NADCHODZI WOJNA - KONKLUZJA LEDERA: “Ostatnim, do tej pory, aktywnym wcieleniem pojęcia „ludzkości” była idea rewolucyjnego internacjonalizmu rozwijana w XX wieku – zdyskredytowana, kiedy jej wyznawcy w Rosji doszli do władzy 36. Internacjonalizm nie wrócił do mody. Jak pod koniec XIX wieku w Europie, dziś na świecie polityką rządzą biurokratyczne imperia, zamknięte w granicach kontynentalnych ekumen. Tam i wtedy zaś, gdzie sytuacja rewolucyjna nie znajduje politycznej artykulacji, nadchodzi wojna”.
https://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/leder-wojna-ekonomia-to-stan-umyslu/
-- SERWIS NASK POLSKANATLE: LEKKO PONAD UNIJNĄ ŚREDNIĄ. 61% POLAKÓW KORZYSTA CZYNNIE Z SOCIAL MEDIÓW. Najmniej aktywni Francuzi i Niemcy:
https://300polityka.pl/biznes/2023/12/03/serwis-nask-polskanatle-lekko-ponad-unijna-srednia-61-polakow-korzysta-czynnie-z-social-mediow/
-- DOKŁADNIE DWA LATA TEMU RUSZYŁO FRONTSTORY.PL – PORTAL FUNDACJI REPORTERÓW.
-- ROSYJSCY MILIONERZY I POLSKI ŁOWCA OKAZJI - NAJNOWSZE ŚLEDZTWO FRONTSTORY:
https://frontstory.pl/cyprus-confidential-smorszczewski-rosja-cypr-slowenia-fridman/
-- 33 LATA TEMU w II turze wyborów prezydenckich Smerf Skoczek pokonał Stanisława Tymińskiego. Wybrany został zdobywając w drugiej turze 74,25% głosów przy frekwencji wynoszącej 53,39% osób uprawnionych do głosowania.
-- 16. URODZINY BIEŁSATU.
-- URODZINY: Stefan Jaworski, Tomasz Sianecki, Anna Zaleska. NIEDZIELA: Aleksander Smolar (83).