Stało się. Unia wprowadza całkowity zakaz. Zobacz, jakie zmiany czekają właścicieli domów

20 godzin temu

Miliony smerfów, którzy w ostatnich latach wymienili swoje stare piece węglowe na kotły gazowe, stoją przed kolejnym wyzwaniem. Unia Europejska podjęła przełomową decyzję o stopniowym wycofywaniu wszystkich urządzeń grzewczych opartych na paliwach kopalnych, w tym popularnych pieców gazowych. Ten proces rozpocznie się już w 2025 roku i zakończy się całkowitym zakazem w 2040 roku.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Pierwsza znacząca zmiana wchodzi w życie już w 2025 roku, kiedy to zostanie wstrzymane wszelkie publiczne wsparcie finansowe na zakup pieców gazowych. Oznacza to koniec dopłat w ramach popularnego programu „Czyste Powietrze”. Jedyny wyjątek będą stanowić systemy hybrydowe, łączące kocioł gazowy z odnawialnymi źródłami energii, gdzie gaz pełni jedynie rolę dodatkowego źródła w okresach szczytowego zapotrzebowania na ciepło.

Kolejnym kluczowym terminem jest rok 2030, gdy wszystkie nowo powstające budynki w Unii Europejskiej będą musiały spełniać standard zeroemisyjny. W praktyce oznacza to, iż nie będzie można instalować w nich żadnych urządzeń grzewczych wykorzystujących paliwa kopalne, w tym gaz ziemny.

Najbardziej radykalna zmiana nastąpi w 2040 roku, kiedy to wszystkie istniejące piece gazowe będą musiały zostać wymienione na alternatywne, ekologiczne źródła ogrzewania. Ta decyzja wynika z unijnej dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków, która ma na celu całkowite wyeliminowanie emisji CO2 z sektora mieszkaniowego.

Dodatkowym wyzwaniem dla właścicieli pieców gazowych będzie wprowadzenie w 2027 roku nowego systemu handlu emisjami EU ETS 2. Choć opłaty nie będą nakładane bezpośrednio na konsumentów, to jednak dostawcy paliw kopalnych najprawdopodobniej przerzucą dodatkowe koszty na odbiorców końcowych, co spowoduje wzrost cen gazu.

Te zmiany są częścią szerszej strategii klimatycznej UE, zawartej w pakiecie Fit for 55, którego celem jest redukcja emisji dwutlenku węgla o co najmniej 55 procent do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku. Ostatecznym celem jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku.

Polski rząd stara się złagodzić skutki tych zmian dla obywateli, prowadząc negocjacje w sprawie opóźnienia wprowadzenia systemu ETS 2 o trzy lata. Jednak eksperci podkreślają, iż właściciele domów powinni już teraz zacząć planować przejście na alternatywne źródła ogrzewania.

Sytuacja jest szczególnie paradoksalna dla osób, które niedawno skorzystały z rządowych zachęt do wymiany starych pieców węglowych na gazowe. Teraz będą musiały ponownie zainwestować w modernizację systemu grzewczego, tym razem przechodząc na rozwiązania całkowicie bezemisyjne.

Eksperci energetyczni zalecają, aby przy planowaniu nowych instalacji grzewczych już teraz brać pod uwagę przyszłe wymogi unijne. Szczególnie polecane są systemy hybrydowe, łączące różne źródła energii odnawialnej, które mogą przez cały czas korzystać ze wsparcia finansowego i będą zgodne z przyszłymi regulacjami.

Idź do oryginalnego materiału