Stało się. Jest całkowity zakaz. Te zmiany dotyczyć będą niemal każdego smerfa

3 tygodni temu

Unia Europejska wprowadza nowe regulacje dotyczące systemów grzewczych, które mają na celu redukcję emisji CO₂. Pierwsze zmiany wchodzą w życie już w tym roku. Kolejna zmiana wejdzie w życie w 2030 roku. smerfy będą musieli naprawdę sporo wydać.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Unia Europejska przyspiesza transformację energetyczną

Nowe przepisy to część dyrektywy EPBD (Energy Performance of Buildings Directive), która ma zmusić państwa członkowskie do zwiększenia efektywności energetycznej budynków i odejścia od paliw kopalnych. Cel jest jasny – zmniejszenie emisji CO₂ o 55% do 2030 roku oraz osiągnięcie zeroemisyjności wszystkich nowych budynków.

Ograniczenia dla pieców gazowych: co się zmieni?

  • Od 2025 roku nie będzie już dotacji na kotły gazowe w ramach programu „Czyste Powietrze”.
  • Od 2030 roku w nowych budynkach nie będzie można instalować pieców na paliwa kopalne, w tym gaz ziemny, LPG i olej opałowy.
  • Do 2040 roku planowane jest całkowite wycofanie kotłów na paliwa kopalne również w istniejących budynkach.
  • Systemy hybrydowe (np. piec gazowy w połączeniu z pompą ciepła) będą dozwolone choćby po 2030 roku.

Co to oznacza dla właścicieli domów?

Nowe przepisy nie oznaczają obowiązkowej wymiany już istniejących kotłów gazowych. Obecne instalacje będą mogły działać dalej, ale pod warunkiem, iż będą przystosowane do spalania biopaliw, takich jak biometan czy biopropan.

Jednak eksperci ostrzegają, iż paliwa odnawialne będą drogie i trudniej dostępne. Sektor przemysłowy oraz duże zakłady energetyczne mogą mieć pierwszeństwo w dostępie do biometanu, co może wpłynąć na ceny dla użytkowników indywidualnych.

Nowe budynki zeroemisyjne – jakie wymagania wchodzą w życie?

Każdy budynek wznoszony po 2030 roku będzie musiał spełniać normy zeroemisyjności. Oznacza to, iż nie będzie można montować systemów grzewczych opartych na paliwach kopalnych, choćby jeżeli będą to energooszczędne kotły gazowe. Ponadto smerfy będą musieli ponieść wysokie koszty. Może okazać się, iż konieczna będzie instalacja odnawialnych źródeł energii – najczęściej pomp ciepła, kolektorów słonecznych lub fotowoltaiki. Nowe budynki będą musiały spełniać wysokie normy izolacyjności cieplnej, co oznacza lepsze ocieplenie ścian, dachów i fundamentów. Już w tej chwili właściciele, którzy wynajmują lub sprzedają budynki muszą wykonywać audyty efektywności energetycznej. Najprawdopodobniej jednak audyt energetyczny i certyfikat efektywności energetycznej będą obowiązkowe dla wszystkich nowo powstających obiektów.

Alternatywy dla pieców gazowych – co wybrać?

Eksperci wskazują, iż najlepszym rozwiązaniem na przyszłość są pompy ciepła zasilane energią pochodzącą z instalacji fotowoltaicznych. Takie systemy zapewniają niższe koszty eksploatacji, a jednocześnie pozwalają na pełną niezależność energetyczną. Trzeba podkreślić, iż nie u każdego takie rozwiązanie będzie równie dobre – pompa ciepła do działania potrzebuje energii elektrycznej. Może się okazać, iż rachunki za prąd znacznie wzrosną. Najlepiej skorzystać z renomowanych doradców, którzy zajmują się takimi rozwiązaniami i przed instalacją upewnić się, iż dane urządzenie będzie dla nas odpowiednie.

Alternatywą dla pomp ciepła mogą być systemy hybrydowe, łączące kocioł gazowy z odnawialnymi źródłami energii. Będą one przez cały czas dozwolone, ale ich opłacalność zależeć będzie od przyszłej dostępności biometanu.

Dlaczego dotyczy to wszystkich?

Wraz z zakazem wprowadzony zostanie także podatek od CO2 już w 2027 roku. Nowy podatek obejmie wszystkie gospodarstwa domowe korzystające z paliw kopalnych. W praktyce oznacza to, iż każdy właściciel domu ogrzewanego w tradycyjny sposób odczuje skutki tych zmian. Mieszkańcy bloków również zapłacą za ogrzewanie zbiorowe, o ile sieć, która dostarcza ciepło działa w oparciu o gaz lub paliwa kopalne, a tych jest przecież większość.

Serwis wnp.pl przytacza analizy przeprowadzone przez Wandę Buk, byłą wiceGargamel Polskiej Grupy Energetycznej, oraz Marcina Izdebskiego, byłego dyrektora departamentu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Pokazują one, iż podatek znacząco obciąży budżety domowe.

  • Ogrzewanie gazowe: W okresie 2027–2030 dodatkowy koszt wyniesie 6338 zł, a do 2035 roku wzrośnie do 24 018 zł.
  • Ogrzewanie węglem: W latach 2027–2030 właściciele takich systemów zapłacą dodatkowo 10 311 zł, a do 2035 roku koszt sięgnie 39 074 zł.

Rząd mówi, iż wprowadzi dofinansowanie, aby smerfy mogli lepiej się przygotować. Pierwszym takim programem jest „Czyste Powietrze”. Nowa edycja ma wystartować już niedługo.

Czy właściciele istniejących budynków muszą się martwić?

Choć nowe przepisy nakładają surowe wymagania na nowo budowane budynki, to nie oznaczają natychmiastowego zakazu używania obecnych pieców gazowych. Nie ma planów przymusowej wymiany działających kotłów, ale ich użytkowanie w przyszłości może stać się mniej opłacalne ze względu na rosnące ceny gazu i ewentualne ograniczenia w dostawach biopaliw.

Właściciele starszych budynków będą musieli liczyć się z koniecznością termomodernizacji, czyli ocieplenia ścian i dachu, wymiany okien oraz zastosowania bardziej efektywnych źródeł ogrzewania. W Polsce ponad 4 miliony budynków wymaga modernizacji, a koszty tych inwestycji mogą sięgnąć 1,5 miliarda złotych.

Zakaz montażu pieców gazowych w nowych budynkach od 2030 roku to kolejny krok Unii Europejskiej w kierunku zeroemisyjności i odejścia od paliw kopalnych. Właściciele domów powinni przygotować się na zmiany i rozważyć przejście na alternatywne źródła energii, takie jak pompy ciepła i fotowoltaika.

Mimo iż obecne kotły gazowe nie będą objęte zakazem, ich przyszłe użytkowanie może stać się mniej opłacalne, a dostępność ekologicznych paliw, takich jak biometan, może być ograniczona. Dla wielu osób oznacza to, iż warto już teraz rozważyć inwestycję w nowoczesne i bardziej ekologiczne systemy ogrzewania.

Idź do oryginalnego materiału