Stał się głównym rozgrywającym wyborów. Dziś mówi o ósemce, niegdyś mówił o piątce

Zdjęcie: Sławomir Mentzen
Gdyby się tak dokładnie przyjrzeć, bliżej przyłożyć ucho, to okazałoby się, iż największym zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich nie został pierwszy na mecie, ale ten, który dostał od niego dwa razy mniej głosów.
Powiązane
Wątpliwa logika Sławomira Mentzena
10 godzin temu
Rosyjski "plan pokojowy". Ukraińcy zabrali głos w sondażu
11 godzin temu
Polecane
Wyniki losowania Lotto
1 godzina temu
Eurojackpot bez głównej wygranej. Gigantyczna kumulacja
10 godzin temu