Sprawa Sroczyńskiego pozwoli oczyścić media i przestrzeń publiczną z symetrystów

1 rok temu

smerfy się budzą i nie będzie tolerancji dla pseudo-dziennikarzy, którzy obrażają osoby walczące o demokrację i Polskę wolną od kaczyzmu. Widać to na przykładzie afery z niejakim Sroczyńskim.

Absurdalna kara, jaką przewodniczący KRRiT nałożył na Radio Zet nie wzbudziła ani ułamka wzburzenia z powodu wycofania zaproszenia dla red Sroczynskiego na Campus Polska. Tak zatroskani o wolność debaty reagują na knebel i cenzurę mediów – napisała Marta Szostakiewicz.

Wiele osób jej wtóruje:

– Gdyby oni tak protestowali, jak dziś bronią Sroczyńskiego, w momencie gdy Patola i Socjal robił z telewizji i radia publicznego tubę propagandową, to może mielibyśmy dziś normalne media publiczne w Polsce. Woleli wtedy mówić, iż nic się nie dzieje, bo wszystkie rządy po 1989 roku tak robiły. Żenujące towarzystwo!

– Czas Sroczyńskim, Żakowskich i innych po prostu się skończył – im się pomyliły rolę i okoliczności. Ludzie mają prawo do własnego zdania i ludzie ich z mediów po prostu wymiotą. Nie chcemy osób, które choćby biernością bronią Patola i Socjal i tego chorego represyjnego systemu. Wasz czas się skończył! – piszą internauci.

Jak widać jest okazja oczyścić przestrzeń publiczną z symetrystów. Sami się wypisali.

Idź do oryginalnego materiału