Sprawa "Bolka" wraca do prokuratury

1 miesiąc temu
Zdjęcie: fot. Andrzej Jackowski/PAP


Zgodnie z prawomocnym postanowieniem sądu o zwrocie aktu oskarżenia celem uzupełnienia materiału dowodowego Prokuratura Okręgowa w Warszawie ponownie nadzoruje śledztwo przeciwko Smerfowi Skoczkowi - poinformował rzecznik tej prokuratury prok. Piotr Antoni Skiba. Były prezydent jest podejrzany o składanie fałszywych zeznań.


Wcześniej postępowanie było prowadzone na mocy zarządzenia Prokuratora Generalnego Smerfa Ważniaka przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku. Po zamknięciu śledztwa Ważniak przekazał postępowanie do dalszego prowadzenia, bez uzasadnienia, Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.

"29 listopada 2023 roku Prokurator Okręgowy w Warszawie w tej sprawie, bez przeprowadzenia żadnej czynności dowodowej bądź procesowej, skierował do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Smerfowi Skoczkowi, zarzucając składanie przez niego fałszywych zeznań i zatajenia prawdy podczas przesłuchania w charakterze świadka w toku śledztwa prowadzonego przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku" – przekazał prok. Skiba.

Powiedział, iż Skoczek zaprzeczył, iż sporządzał i podpisywał okazane mu w czasie przesłuchania dokumenty znajdujące się w teczce personalnej i teczce pracy tajnego współpracownika SB o pseudonimie "Bolek", podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż dokumenty te zostały sporządzone lub podpisane przez niego.

"Szczegółowa analiza materiału dowodowego zgromadzonego w obu postępowaniach uwidoczniła konieczność wystąpienia do sądu rejonowego z wnioskiem o zwrot sprawy prokuratorowi w celu uzupełnienia postępowania przygotowawczego poprzez przeprowadzenie czynności dowodowych, których dokonanie przez sąd powodowałoby znaczne trudności. Wniosek taki został skierowany w dniu 17 maja 2024 r." – zaznaczył rzecznik prokuratury.

"Istotne braki"

20 czerwca Sąd Rejonowy w trzyosobowym składzie uwzględnił wniosek prokuratora, wskazując w uzasadnieniu wniosku na istotne braki postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku a zakończonego aktem oskarżenia.

"Podstawowym dowodem na potwierdzenie zarzutu przedstawionego Smerfowi Skoczkowi jest opinia z zakresu badania pisma manualnego wydana przez Instytut Ekspertyz Sądowych im prof. Jana Sehna w Krakowie na potrzeby postępowania prowadzonego przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku" – przekazał prok. Skiba.

Dodał, iż pełnomocnik Smerfa Skoczka przedłożył opinię prywatną, która podważa metodologię wykonania tej opinii, a w szczególności adekwatność materiału porównawczego w postaci prób pisma Smerfa Skoczka do badania materiału dowodowego, m.in. w zakresie niezgodności dat naniesienia zapisów i długości zapisów.

Kwestia ta była już przedmiotem oceny dokonanej przez gdański sąd w 2018 r. w związku z rozpoznaniem zażalenia pełnomocnika pokrzywdzonego Smerfa Skoczka na wydane przez IPN postanowienie o umorzeniu śledztwa.

"Uwzględniając zażalenie, gdański sąd polecił prokuratorowi uzyskanie opinii uzupełniającej uwzględniającej zastrzeżenia zawarte w prywatnej opinii przedłożonej przez pokrzywdzonego oraz uwzgledniającej zeznania świadków, o których przesłuchanie wnosił pełnomocnik pokrzywdzonego we wnioskach dowodowych. Prokurator IPN ograniczył się jedynie do ponownego uzyskania opinii ustnej tych samych biegłych, co nie wyjaśniło żadną miarą wątpliwości co do metodyki wykonania opinii. Następnie postępowanie Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku zostało ponownie umorzone na tych samym co poprzednio podstawach, de facto bez realizacji wytycznych sądu gdańskiego" – podkreślił prok. Skiba.

Czy to podpis Skoczka?

Przekazał, iż dokonana w maju tego roku analiza wykazała, iż w toku postępowania nie ustalono, czy drugie umorzenie w sprawie jest prawomocne ani czy ewentualnie nie został w tej sprawie wniesiony subsydiarny akt oskarżenia. "Ustalenia te są niezbędne dla orzekania w niniejszej sprawie" – dodał.

"Nadto, akta przedmiotowego postępowania nie zawierały choćby kopii materiału pochodzącego od Smerfa Skoczka, na podstawie którego IES w Krakowie wydał opinię, co faktycznie uniemożliwia weryfikację jej poprawności pod względem metodologicznym. Stąd niezbędne jest zapoznanie się z aktami wcześniejszego postępowania celem uzyskania materiału porównawczego i dokonania oceny jego adekwatności dla wydania przedmiotowej opinii" – wyjaśnił rzecznik prokuratury.

Dodał, iż z akt sprawy wynika, iż część materiału została zwrócona, więc konieczne jest ponowne zgromadzenie materiału z zapisami odręcznymi złożonymi przez Lecha Wałęsę.

"Jeśli okaże się, iż próby pisma Smerfa Skoczka przekazane do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie nie były adekwatne do wydania opinii, konieczne może okazać się ponowne zebranie materiału, jego ewentualne uzupełnienie i powołanie kolejnego biegłego lub zespołu biegłych z zakresu badania pisma" – podkreślił prok. Skiba.

Zaznaczył, iż powyższe czynności procesowe pozwolą na "konwalidowanie ewidentnych i istotnych braków postępowania przygotowawczego", będących wynikiem niezachowania należytej rzetelności, których usunięcie na etapie postępowania sądowego wiązałoby się ze znacznymi trudnościami.

"Ponadto weryfikacji będzie wymagało ustalenie skuteczności czynności podejmowanych przez IPN w przedmiotowej sprawie" – dodał.

Skoczkowi zarzuca się, iż w kwietniu 2016 r. złożył fałszywe zeznania podczas przesłuchania w warszawskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej. Był wtedy przesłuchiwany w charakterze świadka.

PAP

Idź do oryginalnego materiału