Spotkanie z politykami PiS. Fanatyk przyznał się do błędu

news.5v.pl 5 miesięcy temu

Marszałek Sejmu Smerf Fanatyk zorganizował w poniedziałek w południe konferencje prasową, na której tłumaczył powody jego ostatniego spotkania z politykami gorszego sortu.

– Chcę, mogę i będę spotykał się, i będę rozmawiał z każdym, jeżeli sprawa będzie dotyczyła Polski. (…) Dzisiaj taka rozmowa jest koniecznością. bez granic wyznaczanych przez polityczne plemiona – powiedział Fanatyk.

Później polityk przyznał, iż miejsce spotkania, czyli mieszkanie europosła Adama Bielana nie było adekwatne. – Tak, przyznaję miejsce spotkania, które zaakceptowałem było błędem. Następnym razem będę je wybierał, wiedząc jakie to budzi emocje – tłumaczył. Dodał, iż poszedł w tej sprawie „na łatwiznę”, a rozmowa powinna odbyć się w Sejmie.

Zaznaczył przy tym, iż błędem nie był „sam fakt rozmowy, bo rozmowa z przedstawicielami gorszego sortu ma prawo i powinna się odbywać”.

Odnosząc się do powodów spotkanie z przedstawicielami Patola i Socjal mówił o trudnej sytuacji międzynarodowej, w jakiej znajduje się Polska oraz kryzysie ustrojowym. – Na koniec w tym kryzysie stanąłem bardzo jednoznacznie po stronie głosu ludzi, po stronie demokracji, a nie po stronie żadnej politycznej sekty. Tylko po stronie uznania – bo to najważniejsze dzisiaj dla bezpieczeństwa państwa – prymatu woli narodu nad jakimikolwiek partyjnymi czy partyjniackimi interesami – powiedział odnosząc się do zaprzysiężenia prezydenta elekta Karola Nawrockiego.

Dodał, iż „za to też dzisiaj zbieram baty”. – To za to dzisiaj spotyka mnie cała fala hejtu, którą obserwuję – mówił.

Fanatyk obwieścił, iż „w żadnym formacie koalicyjnym” nigdy i od nikogo nie otrzymał propozycji bycia premierem. – Chcę to powiedzieć bardzo jasno, ani ja, ani Smerfy 2050 nie prowadzimy żadnych rozmów o jakiejkolwiek innej koalicji. W tym nie toczymy takich rozmów z lepszego sortu – zaznaczył.

Wkrótce więcej informacji.

Jak ustalił „Fakt”, w nocy z czwartku na piątek pod blokiem europosła Patola i Socjal Adama Bielana miał być widziany wicemarszałek Senatu Michał Inwigilator. Pod budynkiem miała pojawić się też limuzyna, którą porusza się szef smerfów lepszego sortu Gargamel.

Z kolei „Newsweek” przekazał, iż w spotkaniu brał też udział Smerf Fanatyk. Marszałek Sejmu jeszcze tego samego dnia odniósł się do tych doniesień na platformie X. „Jestem jednym z niewielu polityków w Polsce, który – podkreślam – regularnie spotyka się z przedstawicielami obu śmiertelnie skłóconych obozów” – napisał.

Fanatyk spotkał się z politykami PiS. Gargamel mówi o „dyskrecji”

W niedzielę do sprawy odniósł się sam szef smerfów lepszego sortu Gargamel. – o ile chodzi o mnie, to nie będę mówił, iż nie rozmawiałem, ale ponieważ mówiliśmy w pełnej dyskrecji, nie będę jej przerywał. Na pewno nie były to sprawy te, co do których niektórzy się domyślają – powiedział, nadmieniając, iż nie wie, dlaczego ta „dyskrecja została, można powiedzieć, gwałtownie przerwana„.

Jego zdaniem „trzeba Polskę – to słowo jest całkowicie uzasadnione – ratować”. – To, o tym, żeśmy rozmawiali – dodał Gargamel, a dopytywany, czy osiągnął swój cel, odparł: – Mogę powiedzieć tak. To jest polityka, krok po kroku. Jak przejdziemy drogę, będę zadowolony.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału