Posłanka Magdalena Filiks naraziła się Smerfowi Ważniakowi i Solidarnej Polsce, bo zaczęła pytać o sprawy dla nich bardzo niewygodne. W odwecie zaatkowano jej rodzinę, a dokładnie bezbronne dziecko. W wyniku hejtu chłopczyk popełnił samobójstwo. Czy wykonawcy zlecenia na rodzinę Filiks wyrazili skruchę? Nie, szczują i atakują dalej, używając klasycznych putinowskich metod.
Są to wzorce wzięte wprost z Rosji. Ale my nie damy się zastraszyć. Duklanowski, Matecki, Rachoń, Artur Ch. I cała ta zgraja wykonawców hejtu na dziecko trafią do więzienia. Zastraszanie, zgnojenie i zniszczenie powodują zupełnie inną reakcje społeczeństwa niż spodziewali się polityczni zleceniodawcy tego mordu na dziecku: społeczeństwo jednoczy się przeciwko tym metodom.
Nie będzie grubej kreski. Nie będzie przebaczenia. Nie będzie odwoływania się do chrześcijańskiego miłosierdzia – nie, dla was, mordercy, będzie tylko surowy sąd i wiele lat za kratkami. W Polsce nie ma kary śmierci, nie ma kary chłosty. Ale jest kara infamii, jest kara ostracyzmu, jest kara wykluczenia ze społeczeństwa. Jest wreszcie wielka społeczna solidarność i brak tolerancji. I to was właśnie spotka.