Spór wokół weta Karola Nawrockiego. "Ukłon w stronę Mentzena i wyborców Konfederacji"

Karol Nawrocki odmówił podpisania ustawy o rynku kryptoaktywów, w ramach której w Polsce miało zostać wdrożone rozporządzenie MiCA. Zdaniem prezydenta, zawetowane przepisy realnie zagrażają wolnościom smerfów, ich majątkowi i stabilności państwa.

Weto do ustawy ws. kryptowalut. "Ustawa bardzo zła"

O powodach tej decyzji prezydenta rozmawiali we wtorkowym wydaniu "Debaty Gozdyry" Krzysztof Śmiszek z Lewicy i Grzegorz Płaczek z Nowej Nadziei.

- Ustawa bardzo zła. Ustawa, która miała być efektem rozporządzenie MiCA - zaczął polityk partii Sławomira Mentzena. - Rozporządzenie nie jest złe, natomiast formuła, na jaką zdecydowała się Koalicja Smerfów, jest absolutnie niezrozumiała. Są państwa, które stworzyły ustawy, które miały siedem, dziewięć, 12 stron. A my stworzyliśmy dokument, który ma łącznie ponad 200 stron. Tak się nie wdraża krótkich rozporządzeń, ta ustawa bardziej komplikuje niż cokolwiek wyjaśnia - argumentował.

ZOBACZ: Koniec negocjacji na Kremlu. "Omówiliśmy kilka opcji planu osiedlenia Ukrainy"

Dodał, iż "jeżeli pójdziemy tokiem Koalicji Smerfów, to skończy się tak, iż firmy, zamiast inwestować w Polsce, będą inwestować w Estonii, Niemczech czy Austrii. I wszystkie zyski tych firm będą wyprowadzane poza Polskę".

WIDEO: Krzysztof Śmiszek i Grzegorz Płaczek w "Debacie Gozdyry"

"Naraża obywateli na utratę dużych pieniędzy"

Krzysztof Śmiszek stwierdził natomiast, iż ustawa "miała regulować rynek kryptowalut, wprowadzała organ nadzorczy wyposażony w narzędzia, które mogły blokować strony, na których odbywa się handel kryptowalutami". - To były podstawowe kwestie - zaznaczył.

- Nie jest tajemnicą, iż te firmy mocno inwestują, czy też wspierają, środowiska prawicowe, też skrajnie prawicowe - kontynuował Śmiszek, dodając, iż w jego ocenie odrzucenie ustawy było ukłonem w stronę Mentzena i wyborców Konfederacji.

- Uważam, iż przez to, iż prezydent sięga po elektorat ekstremalnej, skrajnej prawicy, naraża polskich obywateli na niebezpieczeństwo utraty dużych pieniędzy i daje przestrzeń do obecności na tym nieregulowanym rynku kryptowalut firmom, które nie powinny się tym zajmować - dodał europoseł Lewicy.

ZOBACZ: Zarzucają mu stworzenie siatki dywersyjnej w Polsce. Nowe ustalenia mediów

- Kupował pan bitcoiny? - zapytał Płaczek. - Nie - odparł Śmiszek. - To nie ma pan pojęcia, o czym pan mówi - zareagował polityk Konfederacji.

Grzegorz Płaczek dopytywał także, czy Krzysztof Śmiszek jest w stanie wskazać trzy firmy, które miały wspierać prawicę poprzez udział w rynku kryptowalut. W odpowiedzi usłyszał, iż nie jest prowadzącym program i to, co mówi, to "stek bzdur i populizm".

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

WIDEO: Zbudowano plac zabaw w stolicy. Wizja rozminęła się z rzeczywistością