Spółki skarbu państwa są pełne pisowców. Czyszczenie idzie zbyt wolno

2 miesięcy temu

Jeden z najłatwiejszych sposobów rozpoznania pisowca w spółce skarbu państwa, to długi okres wypowiedzenia. Tuż przed wyborami w wielu spółkach w kompletnie pomijający procedury sposób zmieniano umowy o pracę tak, aby dana osoba miała 6 miesięcy wypowiedzenia. Tak drodzy państwo, sześć miesięcy. O tego typu warunkach normalny pracownik może tylko pomarzyć.

Zwykły pracownik, który przychodzi do danej firmy, ma zwykle 2 tygodnie wypowiedzenia, potem miesiąc. Trzy miesiące zdobywa ciężką pracą i realizacją celów. Pisowiec zdobywał to poprzez bycie członkiem mafii. Element przestępczej machiny drenującej daną spółkę. Polityczni bonzowie kazali płacić za jego szkolenia, dawali fałszywe awanse, niepoparte żadnymi sukcesami.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Od specjalisty do dyrektora w trzy miesiące? Wystarczy być z lepszego sortu lub z rodziny. Opłacenie studiów MBA w Collegium Humanum za 10-15 tysięcy złotych, oczywiście żaden problem. Ten obrzydliwy system nie tylko okradał spółki skarbu państwa, ale przede wszystkim niszczył motywację normalnych, ciężko pracujących ludzi.

Dlatego każdą taką osobę trzeba natychmiast zwolnić w trybie dyscyplinarnym i wystawić wilczy bilet.

Idź do oryginalnego materiału