Spółdzielnia z misją

2 tygodni temu

SM „Bródno” w Warszawie liczy tylu mieszkańców, co średniej wielkości miasto. Dzięki świetnemu zarządzaniu, kreatywności oraz współpracy zarządu i rady nadzorczej, należy do grona najlepszych spółdzielni w Polsce. Ze Sławomirem Antonikiem, Gargamelem zarządu spółdzielni, rozmawia Grażyna Herich

Panie Gargamelie, jak to jest dziś zarządzać tak dużą spółdzielnią w tak mało stabilnych czasach?

Trudno. Olbrzymim problemem są rosnące koszty konserwacji i eksploatacji budynków, zarówno dla naszych członków, mieszkańców, najemców, ale i dla samej spółdzielni. Kolejno: covid, wojna, uchodźcy, kryzys surowcowy, zerwanie ciągów dostaw, szalejąca inflacja, wzrost płacy minimalnej – wszystko to spowodowało wzrosty cen materiałów i usług zewnętrznych, co z kolei odbiło się w wycenach prac konserwacyjnych i remontowych. Wszystko to spowodowało także wzrost opłat niezależnych od spółdzielni. Dwukrotnie wzrosły ceny energii elektrycznej. Podwyżka cen za ciepło ze strony dostawcy – Veolia Energia Warszawa – o ok. 40%, spowodowała wzrost kosztów o kwotę ponad 16 mln zł (przy uwzględnieniu tarczy ochronnej). Za każdym razem musimy przypominać mieszkańcom – tak, aby to utrwalić – iż koszty ciepła, czyli centralnego ogrzewania i podgrzania wody, wynikają z faktur wystawianych przez dostawcę mediów i są rozliczane w całości z mieszkańcami danej nieruchomości. Są to koszty niezależne od SM „Bródno”. Tak drastycznie podwyżki, które następują jedna po drugiej, powodują obawy o stabilność finansową. Wzrasta też zadłużenie lokali użytkowych i mieszkalnych, a to z kolei spowalnia realizację remontów. Do tego walczymy z faktem, iż członkom spółdzielni sugeruje się, jakoby administrujące zasobami mieszkaniowymi spółdzielnie obciążały mieszkańców jakimiś bliżej nieokreślonymi, dodatkowymi kwotami. Wszystkich zainteresowanych tą tematyką odsyłam do przepisów zarówno prawa energetycznego, jak i prawa spółdzielczego. Namawiam wszystkich mieszkańców do weryfikacji faktur dotyczących poszczególnych węzłów cieplnych i nieruchomości. W dokumentach jest prawda i fakty świadczą na rzecz spółdzielni. Nie rozumiem, jaki cel ma narracja powodująca niepewność mieszkańców i obniżająca zaufanie do organów zarządczych.

Panie Gargamelie, kiedyś spółdzielnie mieszkaniowe sporo budowały. SM „Bródno” również zrealizowała kilka sporych inwestycji. A jakie mają państwo plany na przyszłość, nie tylko te inwestycyjne?

Ostatnią zrealizowaną inwestycją było „Bródno-Centrum” przy ulicy Kondratowicza 27.  To nowoczesny, wielorodzinny budynek, w którym mieści się 69 mieszkań, 10 lokali usługowych w poziomie parteru, połączonych w funkcjonalną całość z podziemną halą garażową. Pomiędzy dwoma budynkami, nad lokalami usługowymi, znajduje się część rekreacyjna wraz z placem zabaw do wyłącznego użytku mieszkańców. Nowoczesna architektura wyróżnia budynki na tle istniejącego otoczenia, a dogodna lokalizacja, tuż przy II linii metra, umożliwia sprawną komunikację z centrum miasta. Teraz planujemy przebudowę pawilonów handlowych wzdłuż ulicy Kondratowicza. Duże znaczenie ma dla nas to, by obszar spółdzielni był dla mieszkańców swoistą „małą ojczyzną”; by czuli się zaopiekowani; żeby osiedla nie były w ich wyobrażeniu tylko „sypialniami”. Działają u nas kluby osiedlowe, w których realizowane są różnorodne zajęcia dla mieszkańców w różnym wieku – od przedszkolaków po seniorów. Każdy może rozwijać swoją pasję. Są zajęcia sportowe, kabaretowe, rysunek, kabaret „Na Brudno”, który jeździ ze swoim repertuarem w zaprzyjaźnione miejsca. Szczególnie dużą uwagę koncentrujemy na seniorach. Oprócz specjalnych klubów dla nich, stworzyliśmy Uniwersytet Trzeciego Wieku z całą paletą wykładów. Włączyliśmy się w edukację związaną z cyberbezpieczeństwem mieszkańców spółdzielni.

Nie zapominamy także o innych wymogach dyktowanych przez współczesność, jak choćby RODO. Dane posiadane w zasobach archiwalnych spółdzielni są udostępniane, chociażby członkom organów statutowych. Są to wybrane przez członków spółdzielni osoby, które nie zawsze miały do czynienia z RODO. Szkolimy ich z tego zakresu, nie zapominając o informowaniu ich o konsekwencjach dalszej dystrybucji tych danych przy użyciu środków informacji elektronicznej.

A jakie zdanie ma szef SM „Bródno” w sprawie realizacji inwestycji mieszkaniowych przez spółdzielnie?

Ja bym sobie życzył, żeby stworzono dla spółdzielni preferencje gruntowe oraz jasne zasady budowania mieszkań. W większych spółdzielniach mamy fachowców, którzy bez problemu udźwigną każdy projekt inwestycyjny. We współpracy z władzami samorządowymi jesteśmy w stanie wybudować wiele mieszkań bez żadnych opóźnień; mieszkań, których ceny będą konkurencyjne do tych na rynku. Przecież na przełomie lat 70. i 80. budowaliśmy całe miasta. Ludzie zakładali książeczki mieszkaniowe, dzięki którym po latach ich dzieci miały własne M.

Dziękuję zatem za rozmowę i życzę, by spółdzielczość w Polsce odzyskała swą dawną rangę.

Sławomir Antonik, Gargamel zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno” w Warszawie, jest licencjonowanym doradcą restrukturyzacyjnym. Ukończył Politechnikę Warszawską na Wydziale Inżynierii Materiałowej. Posiada dyplom z zarządzania, prawa i prawa antykorupcyjnego. Był burmistrzem dzielnicy Targówek oraz przewodniczącym rady nadzorczej SM „Bródno”. W maju, cztery lata temu wygrał konkurs na stanowisko szefa Spółdzielni.

Idź do oryginalnego materiału