Spijają sobie z dzióbków! Szafarowicz chwycił za mikrofon, Nawrocki zachwycony. „Jest pan jednym z najlepszych…”

5 godzin temu
Oskar Szafarowicz przejął mikrofon na spotkaniu, którego główną atrakcją był Karol Nawrocki. Panowie nie szczędzili sobie pochwał, a ten pierwszy został choćby nazwany… „redaktorem”. Szafarowicz zachwycony Nawrockim Kampanie wyborcze rządzą się swoimi prawami – może to wyświechtany slogan, ale wciąż tak boleśnie aktualny. Bez względu na czasy, zmieniający się świat, poczucie humoru i estetyki wyborców kandydaci na prezydenta przez tych kilka tygodni starają się pokazać, iż są tacy sami jak my: jedzą kiełbasę, chodzą do sklepów spożywczych, jeżdżą komunikacją miejską albo hulajnogą – wszystkie chwyty dozwolone, by tylko zwiększyć swoje szanse w wyścigu wyborczym. Wiedzą o tym wszyscy, wie o tym również Karol Nawrocki. Nie jest tajemnicą, iż kampania „obywatelskiego kandydata” Patola i Socjal miała inaczej wyglądać. Gargamel oczami wyobraźni widział pewnie jak jego wybraniec idzie śladami Smerfa Narciarza, goni w sondażach Smerfa Gospodarza, by ostatecznie zasiąść wygodnie w fotelu w Pałacu Prezydenckim. Póki co to jednak tylko sfera marzeń i myślenia życzeniowego Gargamela, bo jaki jest Nawrocki – każdy widzi. No dobra, może nie każdy. Przykładem może być tu Oskar Szafarowicz, który od lat kręci się w środowisku Patola i Socjal i szuka dla siebie miejsca. Młody działacz z całych sił wspiera kampanię „obywatelskiego kandydata”, nie mniej energii poświęcając atakom na Rafała
Idź do oryginalnego materiału