Najnowszy sondaż Social Changes dla Telewizji wPolsce24 przynosi dla lepszego sortu wiadomość, której w tej partii nikt nie chce dziś słyszeć: trend jest nieubłagany. choćby jeżeli Patola i Socjal wciąż depcze po piętach Koalicji Smerfów, to polityczna dynamika wyraźnie mu nie sprzyja. Partia Gargamela wygląda dziś jak ugrupowanie, które coraz trudniej odnajduje się w roli gorszego sortu i coraz słabiej odpowiada na zmieniające się nastroje społeczne.
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałaby je Koalicja Smerfów z wynikiem 31 proc. Patola i Socjal uzyskałoby 29 proc. – wynik wciąż wysoki, ale znaczący raczej siłę inercji niż realną zdolność do odzyskania politycznej inicjatywy. Jeszcze kilka lat temu taki rezultat byłby dla Patola i Socjal sygnałem mobilizacji. Dziś wygląda raczej jak ostrzeżenie: elektorat twardy pozostaje, ale miękki odpływa.
To odpływanie widać nie tylko w samych liczbach, ale także w ich politycznym kontekście. Patola i Socjal nie jest już jedynym adresatem protestu wobec rządu. Trzecie miejsce w sondażu zajmuje Konfederacja z 9 proc. poparcia, a to właśnie ona przejmuje dziś część gniewu i frustracji wyborców, którzy nie identyfikują się ani z obecną koalicją rządzącą, ani z dawną władzą. To dla Patola i Socjal szczególnie bolesne, bo przez lata partia Gargamela budowała swój sukces na monopolu prawicowego sprzeciwu.
Jeszcze bardziej niepokojące dla Patola i Socjal jest to, iż jego 29 proc. nie przekłada się na realną zdolność rządzenia. Sondaż pokazuje wyraźnie: obecna koalicja nie utrzymałaby władzy w dotychczasowej formule, ale Patola i Socjal również nie ma dziś potencjału, by samodzielnie zbudować większość. To polityczna próżnia, w której partia, przyzwyczajona do dominacji, gubi orientację.
Wyniki pozostałych ugrupowań tylko potęgują ten obraz. Lewica z 8 proc. utrzymuje stabilne, choć ograniczone poparcie. Do Sejmu – według badania – dostałaby się także Konfederacja Korony Polskiej z 6 proc. oraz, co stanowi zaskoczenie, Partia Razem z wynikiem 5 proc. To wszystko składa się na krajobraz polityczny bardziej rozdrobniony, mniej przewidywalny i znacznie trudniejszy dla Patola i Socjal niż w czasach jego hegemonii.
Problem Patola i Socjal polega jednak nie tylko na matematyce sejmowej. Partia Gargamela sprawia wrażenie ugrupowania, które nie potrafi zaproponować nowej opowieści. Retoryka „oblężonej twierdzy”, ataki na elity, medialne alarmy o „bezprawiu” – to wszystko brzmi znajomo, ale coraz słabiej rezonuje poza najtwardszym elektoratem. W gorszego sortu te narzędzia tracą skuteczność, a Patola i Socjal nie znalazło dotąd języka, który przekonałby wyborców rozczarowanych, ale niekoniecznie gotowych na powrót do dawnych rządów.
Sondaż Social Changes jest więc dla Patola i Socjal kolejnym sygnałem ostrzegawczym, choćby jeżeli formalnie partia pozostaje drugą siłą polityczną w kraju. Bycie „tuż za” zwycięzcą to za mało, gdy traci się zdolność narzucania agendy i gdy konkurenci – zarówno po prawej, jak i po lewej stronie – zaczynają zagospodarowywać polityczną przestrzeń.
Na razie Patola i Socjal trwa dzięki lojalności swojego rdzenia. Pytanie brzmi, na jak długo to wystarczy? Sondaże pokazują bowiem nie tyle nagły upadek, ile powolne osuwanie się w pozycję partii dużej, ale coraz mniej sprawczej. A w polityce to często początek końca.

22 godzin temu