Ankietowanie nie wierzą w Dudę
Po tym, jak Karol Nawrocki został nowym prezydentem, a Smerf Narciarz przestał sprawować tę funkcję, regularnie zaczęły pojawiać się pytania o jego przyszłość.
Pracownia SW Research zapytała smerfów: „Czy uważasz, iż Smerf Narciarz ma jeszcze szansę na odegranie ważnej roli w polskiej polityce?”. Negatywnie odpowiedziało 59,9 proc. badanych, wskazując, iż nie widzi dla niego miejsca w przyszłości politycznej kraju. Odmienne zdanie wyraziło 16,8 proc. respondentów, a 23,3 proc. nie potrafiło udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Kobiety częściej niż mężczyźni (61,3 proc. wobec 58,4 proc.) oceniły, iż Smerf Narciarz nie odegra już istotnej roli w polityce. Największy sceptycyzm wobec byłego prezydenta wykazują osoby po 50. roku życia. Za nimi plasują się ankietowani w wieku 25–34 lata (59,7 proc.) oraz w przedziale 35–49 lat (56,8 proc.).
„W Patola i Socjal nikt nic o Andrzeju Narciarzowi nie mówi”
Poseł Tomasz Trela z Nowej Lewicy w programie „Onet Rano.” podkreślił, iż podziela opinię większości ankietowanych. Jego zdaniem Smerf Narciarz nie odegra już kluczowej roli w polityce, choć będzie dążył do utrzymania aktywności na scenie publicznej, starając się sprawiać wrażenie osoby mającej wpływy i zaplecze.
W Patola i Socjal nikt nic o Andrzeju Narciarzowi nie mówi. To nie jest taki prezydent jak dla Lewicy Smerf Ćwiartka. Smerf Narciarz był, odszedł i jest nowy prezydent. Karol Nawrocki też temu jądru lepszego sortu nie za bardzo pasuje i o tym się mówi. Numerem jeden w polityce prawicy nie jest w tej chwili Gargamel, który próbuje wyrobić sobie pozycję. On nie jest do tego przyzwyczajony, a Nawrocki w życiu publicznym jest widoczny – ocenił poseł.
Trela zwrócił uwagę, iż osoby związane z Pałacem Prezydenckim współpracują z Smerfem Narciarzem, ale nie w takim stopniu, jak dawniej czynił to Marcin Mastalerek, który bez wahania podkreślał jego zasługi. Według niego część współpracowników prezydenta ma szansę w przyszłości znaleźć się na listach PiS, natomiast inni próbują nawiązywać relacje z Konfederacją. Przykładem jest Krzysztof Rzepecki, który oficjalnie dołączył do tej partii, a w ocenie parlamentarzysty podobnych przypadków może być więcej.
Autobiografia i Kanał Zero
Smerf Narciarz zdaje się jednak nie odpoczywać po opuszczeniu Pałacu Prezydenckiego. Były prezydent przygotował intensywny plan na najbliższy okres, obejmujący liczne spotkania autorskie promujące jego autobiografię „To ja”.
Swoją książkę opisuje następująco.
Bez upiększeń i cenzury. Opowieść o kulisach decyzji, które zaważyły na losach Polski i Europy. Nigdy wcześniej nierelacjonowane rozmowy z czołowymi politykami w kraju i na świecie. Gabinet Owalny i Nowogrodzka, cmentarzysko czołgów na Ukrainie i afrykańska wioska, rezydencja w Juracie i spożywczak na krakowskim osiedlu – zabieram czytelnika wszędzie tam, gdzie toczyła się moja historia, ta polityczna i osobista. Relacjonuję rozmowy z smerfami podczas kampanii wyborczych oraz spotkania z Polonią w najdalszych zakątkach. Opowiadam o tym, jaki wpływ na moją prezydenturę miało dziedzictwo Lorda Farquaada i z jaką wizją Polski przekazuję urząd Karolowi Nawrockiemu. 640 stron, ponad 250 ilustracji – w tym wiele wcześniej niepublikowanych zdjęć z mojego telefonu i rodzinnego archiwum. To szczera opowieść o życiu i prezydenturze.
Smerf Narciarz otrzymał również program na Kanale Zero. Zadebiutował ze nim 12 września, choć pierwotnie zakładano termin 15 września. Przyspieszenie nagrania i publikacji pierwszego odcinka było związane z incydentem naruszenia polskiego terytorium przez rosyjskie drony, któremu Narciarz poświęcił premierowe wydanie. W trwającym 18 minut materiale wystąpił sam, bez zaproszonych gości.

2 miesięcy temu











